Bigos z cukinii II

Tak wiele razy słyszałam o „bigosie” z cukinii, że musiałam spróbować przygotować go i ja.

Co prawda na blogu znajdziecie przepis o tej nazwie, jednak choć dania są podobne, tamten przepis traktuję bardziej jako potrawkę.

Jest to na pewno fajna opcja dla osób, które lubią cukinię i różne wariacje z jej udziałem lub chciałyby przygotować „bigos” w wersji nieco lżejszej.

Danie powinno być wyraziście doprawione, a warzywa nie powinny zbyt mocno się rozgotować.

  • 5-6 cukinii (około 2 kg)
  • 500 g cienkiej kiełbasy (u mnie podwawelska)
  • 2 duże marchewki
  • 1 cebula
  • 4 łyżki koncentratu pomidorowego
  • około 200 ml wody
  • 3 łyżki oliwy
  • papryka mielona słodka
  • papryka ostra – do smaku
  • sól, pieprz

Cukinię trzemy na dużych oczkach tarki. Solimy i odstawiamy na około 15 minut. Po tym czasie, gdy cukinia puści sok, nadmiar płynów można lekko odcisnąć.

Obraną marchewkę trzemy na dużych oczkach tarki.

Cebulę kroimy w drobną kostkę.

Kiełbasę kroimy na plasterki lub półplasterki.

Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość oleju, podsmażamy kiełbasę do lekkiego zrumienienia.

W dużym garnku rozgrzewamy 2-3 łyżki oleju, podsmażamy na nim cebulę. Po chwili dodajemy marchewkę i smażymy razem jeszcze przez chwilę. Następnie do garnka dodajemy startą cukinię oraz podsmażoną kiełbasę. Zawartość garnka podlewamy wodą, dodajemy koncentrat pomidorowy oraz przyprawy. Dusimy na małym ogniu do odpowiedniej miękkości warzyw (powinny pozostać lekko twarde, nie rozpadające się). Pod koniec doprawiamy jeszcze do smaku solą, pieprzem lub przyprawą ognistą.

Uwagi: Bigos z cukinii podajemy ze świeżym pieczywem.

Można dodać do niego kilka podsmażonych pieczarek.

Źródło