Ciasteczka migdałowe z marmoladą
Te ciasteczka z marmoladą, choć z wyglądu nieco niepozorne, w smaku są bardzo fajne. Robi się je z ciasta ucieranego z dodatkiem mielonych migdałów, choć jak dla mnie, migdałowy smak nie jest jakoś super mocno wyczuwalny.
Nie policzyłam ile dokładnie ich wychodzi, natomiast piekłam je na dwóch blaszkach.
Mnie osobiście ciasteczka najbardziej smakują, jak nieco zmiękną (złapią wilgoci z otoczenia) 😉
- 200 g miękkiego masła
- 130 g cukru pudru
- 2 małe jajka
- 200 g mielonych migdałów
- 200 g mąki pszennej
- marmolada
Miękkie masło ucieramy wraz z cukrem pudrem na jasną i puszystą masę. Nie przestając miksować dodajemy po 1 jajku. Następnie dodajemy mąkę oraz mielone migdały, mieszamy do połączenia (niezbyt długo!).
Masę odstawiamy do lodówki na 2 godziny, aby nieco stwardniała. Po tym czasie formujemy w dłoniach niewielkie kuleczki (około 10-12 g) i nieco je spłaszczamy. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 10 minut (do lekkiego zarumienienia; w zależności od wielkości przygotowanych ciasteczek być może trzeba będzie piec je ciut krócej lub nieco dłużej).
Połowę przestudzonych ciasteczek smarujemy powidłami i sklejamy z pozostałymi ciasteczkami.
Uwaga! Z ogrzanym ciastem źle się pracuje. Warto część ciasta trzymać w lodówce i wyjąć je dopiero, gdy będzie potrzebne (np połowę odstawiamy na czas formowania i pieczenia pierwszej partii).
Chętnie zjadła bym kilka ciasteczek.