Sernik z pianką czekoladową i śliwkami
Pyszny, idealnie słodki serniczek z czekoladową pianką przygotowaną na bazie bitej śmietany i rozpuszczonej czekolady. Do tego porcja posiekanych suszonych śliwek.
Jeśli dopadła Was chandra, taki serniczek może osłodzi Wam gorsze chwile;)
Spód:
- 200 g ciastek owsianych
- 80 g masła
Sernik:
- 500 g twarogu sernikowego (u mnie Wieluń)
- 500 g serka mascarpone
- skórka otarta z jednej cytryny
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 i 1/2 szkl. drobnego cukru
- 5 jajek + 2 żółtka
Pianka:
- 200 g gorzkiej czekolady
- 250-300 ml śmietany kremówki
- 2 garście śliwek suszonych kalifornijskich
- 1 łyżka cukru pudru
Ciastka kruszymy. Masło roztapiamy, łączymy z ciasteczkami. Blaszkę (21x32cm) wykładamy papierem do pieczenia, rozprowadzamy na dnie masę ciasteczkową.
W misie miksera umieszczamy twaróg, mascarpone, skórkę otartą z cytryny, mąkę ziemniaczaną oraz cukier. Krótko miksujemy. Następnie dodajemy po jednym jajku oraz żółtku, po każdym dodaniu krótko miksujemy, tylko do połączenia składników.
Powstałą masę serową przelewamy na ciasteczkowy spód. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 175 stopni i pieczemy przez około 15 minut. Po tym czasie temperaturę obniżamy do 120 stopni i pieczemy jeszcze przez 30-35 minut.
Studzimy w wyłączonym, lekko uchylonym piekarniku przez następne 20 minut, odstawiamy w chłodne miejsce (sernik nabierze właściwej konsystencji po całkowitym wystudzeniu).
Kostki czekolady umieszczamy w żaroodpornej misce, którą następnie kładziemy na rondelek z lekko gotującą się wodą (dno miski nie może dotykać tafli wody). Rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej. Odstawiamy do ostudzenia.
Schłodzoną kremówkę ubijamy z cukrem pudrem na sztywno. Dodajemy rozpuszczoną czekoladę i miksujemy do połączenia.
Suszone śliwki zalewamy mocnym naparem z herbaty i odstawiamy na około 5-10 minut, odcedzamy. Następnie drobno siekamy i dodajemy do masy śmietanowej. Masę rozprowadzamy na wierzchu ostudzonego sernika. Wstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc.
Uwagi: śliwki można też zalać rumem i odstawić na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Aż leci ślinka na widok takich zdjęć. Uwielbiam serniki w każdej odsłonie, więc wypróbuję przepis przy najbliższej okazji. Dziękuję 🙂