Zupa krem z cukinii
Gdy na blogu pojawia się przepis z wykorzystaniem papryki lub cukinii, zawsze w opisie pojawia się słowo „UWIELBIAM”:) Nie potrafię ukryć mojego zamiłowania do tych warzyw. Nie inaczej więc będzie dzisiaj – zupa-krem z cukinii:) Pyszna, kremowa, aromatyczna… no jak jej nie uwielbiać?;)
Zupkę podałam razem z blanszowanymi plastrami cukinii, grzankami i oliwą ziołową przygotowaną na bazie kolendry i mieszanki oleju rzepakowego Wielkopolski z oliwą z oliwek extra virgin. Doskonałe towarzystwo do pysznej zupy. Polecam.
- 3 cukinie + 1 do dekoracji
- 1 duża cebula
- łyżka masła + 6 łyżek mieszanki oleju rzepakowego Wielkopolski z oliwą z oliwek
- 3 szkl. bulionu warzywnego
- 1/2 szkl. śmietany 30%
- 100 g serka topionego o neutralnym smaku
- sok z cytryny
- sól, pieprz
- suszony rozmaryn + zioła prowansalskie
- około 15 g kolendry
Cukinię myjemy i wraz ze skórką kroimy w kostkę.
Cebulę drobno siekamy.
Na wysokiej patelni lub w garnku o grubym dnie rozgrzewamy masło i 2 łyżki oleju, dodajemy cebulę oraz cukinię. Podsmażamy na średnim ogniu przez około 5 minut – do zeszklenia.
Rozmaryn rozcieramy chwilę w moździerzu. Dodajemy go do cukinii wraz z ziołami prowansalskimi. Chwilę smażymy, po czym zalewamy wszystko bulionem i gotujemy około 20 minut.
Odstawiamy do przestudzenia, a następnie miksujemy na gładki krem. Ponownie podgrzewamy. Doprawiamy solą, pieprzem oraz sokiem z cytryny.
Do garnuszka wlewamy kremówkę, dodajemy też pokrojony na kawałki serek topiony. Stawiamy na palniku i podgrzewamy, aż do połączenia. Serek możemy rozcierać widelcem, by szybciej się roztopił. Nie doprowadzamy do zagotowania. Gdy składniki się połączą – dodajemy do zupy, mieszamy.
Pozostałą cukinię kroimy wzdłuż na cienkie paski/długie plasterki (środek z pesteczkami należy wyrzucić). Wrzucamy na 2 minuty do garnka z wrzącą wodą z dodatkiem soli i ziół prowansalskich. Odcedzamy.
Do rozdrabniacza wkładamy listki kolendry, miksujemy. Następnie wlewamy 3-4 łyżki oleju rzepakowego z oliwą z oliwek i ponownie miksujemy.
Zupę podajemy skropioną ziołową oliwą, z grzankami oraz „różyczką” przygotowaną z blanszowanej cukinii.
Nigdy nie jadłam zupy krem ;P
Wolisz treściwsze dania:)
Dokładnie… nawet jak gotuje coś a la zupa to jest gęste aż łycha staje xD
i w takim okresie zimowym takie dania są nawet wskazane;)
Latem też nie powinno chodzić sięgłodnym ale zimą rzeczywiscie rozgrzewają — plus przyprawy 😉
Nie wiem jak Ty, ale ja latem nie jestem tak głodna, jak zimą właśnie;)
Zimą człowiek też odczuwa głód ale moze rzeczywiście jest on nieco mniejszy….. upał sprawia, ze jakos nie chce się tak jeść 😉
Fajne jest też to, że zimą smakuje co innego, a latem co innego, nie wspominając już o dostępności sezonowych warzyw – dzięki temu w ciągu roku jada się różnorodnie:)
Zimą najbardziej brakuje mi świeżych warzyw i sezonowych owoców…. wiosenny szczypiorek, rzodkiewka, młoda kapusta, czereśnie, maliny, wiśnie, ogórki……. raj 😀
Na szczęście do wiosny już bliżej niż dalej:) Ale powiem Ci, że ostatnio trafiłam na takie papryki, że pomimo iż miałam je wykorzystać do czegoś innego, schrupaliśmy tak po prostu na surowo – takie były słodkie i soczyste. A maliny – przynajmniej u mnie – mają baaardzo dobre w Lidlu. Zawsze są takie jędrne i słodkie;) Oczywiście najlepsze są takie z domowego ogródka, ale… jak się nie ma co się lubi…;)
Na razie nie zapowiada się do wiosny 😛
Co do papryki to ostatnio również na taką trafiłam 😉 To trzeba mieć szczęście 🙂
Owoców typu maliny, borówki, truskawki nie jem zimą – zawsze mnie pryszczy ;/
Ale już mamy marzec:) dni już dłuższe, jest już coraz lepiej:)
Oj, widocznie to jakieś uczulenie:(
Ale jeszcze zimno 😛
Uczulenie na nawozy ;/
I to bardzo, dziś u nas -22 stopnie:P ale dobrze, niech wymrozi co ma wymrozić;)
Oj, przykra sprawa. Trzeba uważać na to co się je, albo wielu rzeczy sobie odmawiać. Ja tak mam jeśli chodzi o cytrusy. W sumie pewności nie mam, ale też chyba o te opryski chodzi. Takie np mandarynki z puszki, albo soki pomarańczowe mogę jeść/pić do woli. Ale jakbym surowy owoc zjadła… oj, straszę wtedy:P
Ja już nawet nie patrzę ale jak Tato podaje ile wg. niego było mrozu w nocy to czasem się uśmiechnę, chociaż moze coś w tym jest 😛
Ja unikam a po cytrusach moja Mama ma wzdęcia i gazy ale to zawsze tak miała.. 😛
Ale w sensie, że nie dowierzasz?:P
Pewne produkty po prostu nie służą;)
Jakoś ciężko uwierzyć aby było na minusie 30-40 stopni… tutaj w Polsce 😉
Organizm się broni 😉
Aaa, to faktycznie sporo;)
Do uwierzenia? ;D
Gdyby było ponad -30 stopni, to wszędzie by dodatkowo o tym trąbili;)
Mój Tato to ma fantazję xD
Byleby to tylko fantazja była, a nie jakaś „przepowiednia”;)
Wygląda przepysznie. Następnym razem będę musiał wypróbować Twój przepis!
Jest mi bardzo miło:) Smacznego:)
Ciekawe połączenie smaków cukinii i papryki, jeszcze nigdy nie jadłam takiej zupy 🙂
Zupka jest pyszna i bardzo ją polecam, ale przygotowana jest z samej cukinii;)
Wygląda bardzo apetycznie, szczególnie tak ładnie udekorowana 🙂
Dziękuję za miłe słowa:) Oczywiście już po czasie zmieniłabym w dekoracji to i owo;)
Poczekam na świeże cukinie i spróbuję!
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Uwielbiam takie zupy 🙂
🙂
apetyczna zupka, ja również uwielbiam wszystko co z cukinią :))
W takim razie koniecznie wypróbuj;):)