Pianka z owoców leśnych

Ucierane ciasto z dodatkiem wiórek kokosowych, przełożone pianką ze śmietany i owoców leśnych. Ja użyłam tych z dodatkiem kwaśnych porzeczek, więc musiałam je nieco mocniej dosłodzić. Jeśli w waszej mieszance ich zabraknie, można ilość cukru nieco zredukować.

Ciasto:

  • 150 g masła
  • 80 g cukru
  • 2 jajka
  • 140 g mąki
  • 60 g wiórków kokosowych

Pianka:

  • 400 g mrożonych owoców leśnych
  • 50-70 g cukru (dosładzamy wg smaku i kwasowości owoców)
  • 6 łyżeczek żelatyny
  • 1 szkl. śmietany 30%
  • 1 szkl. kwaśnej śmietany 18%

Miękkie masło ucieramy z cukrem na puch. Dodajemy po jednym jajku, za każdym razem miksując do połączenia (po dodaniu jajek masa może sprawiać wrażenie jakby się zważyła). Następnie dodajemy partiami mąkę oraz kokos, miksujemy na niższych obrotach, do połączenia. Ciasto odkładamy do lodówki na około 30 minut. Po tym czasie dzielimy go na połowę i wykładamy do wyłożonej papierem do pieczenia (samo dno) tortownicy o średnicy 18cm. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 20-25 minut (na ostatnie 5 minut włączyłam grzanie od góry by nieco przyrumienić wierzch). Podobnie pieczemy drugie ciasto.

Mrożone owoce przekładamy do rondelka. Wsypujemy cukier (u mnie 70g), podlewamy 1-2 łyżkami wody i dusimy przez kilka minut. W tym czasie żelatynę zalewamy zimną,przegotowaną wodą i odstawiamy do napęcznienia. Gdy owoce się rozmrożą i zaczną lekko gotować zdejmujemy rondelek z palnika. Do owoców dodajemy napęczniałą żelatynę i mieszamy, aż do jej rozpuszczenia. Odstawiamy do wystudzenia na około 30 minut (lub dłużej, wg potrzeby).

Schłodzoną kremówkę ubijamy na sztywno. Łączymy z kwaśną śmietaną oraz ostudzoną masą owocową (płynną). Jeśli do połączenia składników używamy miksera należy pamiętać, by nie przebić śmietany. Powstałą piankę od razu przelewamy do tortownicy. Po około 5 minutach, gdy pianka lekko zacznie tężeć przykrywamy ją pozostałym blatem kokosowym. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.

Źródło: 101 przepisów Świata Kobiety Tom 65