Ule orzechowe z nutellą
Cieszyńskie ciasteczka bez pieczenia to zdecydowanie świąteczny HIT w moim domu.
Jednymi z moich ulubionych ciasteczek są ULE. Na blogu są już dwie wersje na te ciasteczka, a dziś chciałabym Wam przedstawić kolejną, chyba najsłodszą 😉 Ule z mielonych herbatników oraz orzechów z nadzieniem ze słodkiej nutelli. Słodko, ale jakże pysznie 🙂
- 120 g herbatników
- 110 g mielonych orzechów (włoskie lub laskowe)
- 40 g cukru pudru
- 70 g masła
- 3-4 łyżki mleka
Dodatkowo:
- około 3 łyżki nutelli
- 1 cienki wafel tortowy (od Cukry Nyskie) lub oblaty czy opłatki
Masło roztapiamy na małym ogniu.
Herbatniki mielimy na piach, mieszamy z orzechami, cukrem pudrem, roztopionym masłem oraz mlekiem (zamiast 1-2 łyżek mleka można dodać rum). Mieszamy do połączenia.
Gotową masę odstawiamy na około 30 minut (w temp. pokojowej) i dopiero po tym czasie zaczynamy formowanie ciasteczek.
Foremkę do uli (link afiliacyjny do Ceneo.pl) oprószamy cukrem pudrem, wypełniamy porcją ciasta, robimy wgłębienie na nadzienie i delikatnie wyjmujemy z formy. Rozkładamy na wyłożonej papierem desce. Odstawiamy do lekkiego przesuszenia. Następnie środek wypełniamy dowolnym nadzieniem – u mnie to odrobina nutelli (nakładam ją do rękawa cukierniczego i odcinam końcówkę, tym sposobem w łatwy i czysty sposób wypełniam ule). Spód zakrywamy wykrojonym z wafla kółeczkiem.
Przechowujemy w chłodnym miejscu.