Zupa pomidorowa z białą fasolką
Dziś zapraszam na gęstą i sycącą zupę. Przygotowałam ją na bazie podstawowych warzyw: cebuli, marchewki i ziemniaka. Żeby jednak zupa nabrała nieco światowego charakteru dodałam do niej białą fasolkę oraz passatę pomidorową. Zupę podałam z jajkiem ugotowanym na miękko, posypaną parmezanem. Tym sposobem uzyskałam danie na wzór toskańskiej Ribollity.
Wykorzystałam białą fasolkę i passatę pomidorową firmy Jamar. Produkty dostępne są w nowych, soczyście czerwonych opakowaniach. Moim zdaniem etykieta przyciąga wzrok. Zawartość też jest bardzo dobra:)
Jedyne czego w zupie mi zabrakło, to zielonego akcentu w postaci posiekanej drobno natki pietruszki lub zielonej cebulki;)
- 2 średniej wielkości cebule
- 2-3 ząbki czosnku
- 2 większe marchewki
- 2 ziemniaki
- 500 g passaty pomidorowej JAMAR
- 1 puszka białej fasolki JAMAR
- sól, pieprz biały
- słodka i ostra mielona papryka
- suszony tymianek
- przyprawa pomidorowo-bazyliowa z czosnkiem niedźwiedzim
- tarty parmezan (ilość wg uznania)
- jajka ugotowane na miękko (ilość wg potrzeby)
Cebule kroimy w piórka. Obrane marchewki i ziemniaki kroimy w kostkę.
W dużym garnku o grubym dnie rozgrzewamy olej. Podsmażamy cebulę. Gdy się zeszkli dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, a następnie marchewkę i ziemniaki i smażymy dalej do miękkości warzyw. W razie potrzeby podlewamy niewielką ilością wody. Doprawiamy wstępnie solą oraz roztartym w dłoniach tymiankiem.
Gdy marchewka i ziemniaki będą już półmiękkie dodajemy passatę pomidorową. Chwilę smażymy, po czym wlewamy 1-1,5 l wody (ilość wody oczywiście jest umowna, warto dostosować ją do osobistych preferencji – czy chcemy zupę gęstszą czy rzadszą).
Pod koniec dodajemy osączoną i opłukaną białą fasolkę. Gotujemy jeszcze chwilę. Doprawiamy solą, pieprzem, słodką i ostrą papryką, przyprawą pomidorowo-bazyliową z czosnkiem niedźwiedzim oraz roztartym w dłoniach tymiankiem.
Zupę podajemy posypaną parmezanem z jajkiem ugotowanym na miękko (średniej wielkości jajka o temp. pokojowej wkładamy do gotującej się wody na około 4 minuty).
Kreatywności Ci nie brakuje ;)Zupa na bogato… nie wątpię w to, że pożywna i sycąca a to jajko na zdjęciu świetnie wygląda i na pewno wzbogaca smak 🙂
Dziękuję:)
I jeszcze taka gęsta 🙂
Tak. Ja lubię kremy, ale czasem muszę też pomyśleć o innych domownikach;) Mój mąż lubi właśnie takie gęste i treściwe zupy.
Takie zupy są lepsze od „polewek”. Mój tato lubi takie rzadkie – aby kichy przepłukać ;P
Zabawne określenie;)
Moja Mama mówi tak samo a według mnie zupa również powinna sycić 😉 Jednak zupy jedzonej z chlebem to nie rozumiem 😛
U mnie zawsze jest kromka chleba do fasolki po bretońsku;)
Fasolka to nie zupa 😀
Ale je się łyżką:P
Tak jak gulasz np. leczo 😀
To tutaj z kolei operuję widelcem;)
W leczo chyba mniej płynu 😉
Wszystko zależy od tego kto jak co robi. U mnie Mama robiąc fasolkę, robi ją treściwą (dużo fasoli, mięsa, kiełbasy), ale też wodnistą – więc jest trochę jak zupa (choć wiem, że nie jest ona jako zupa traktowana).
Z kolei leczo też robimy w nieco innej formie, bo np czego nie widuję w przepisach, dodajemy ryż w trakcie gotowania, tak więc wychodzi dość gęsta potrawka;)
Co dom i kucharka to inny przepis ale z każdej ręki może być smacznie – ważne są przyprawy i „magiczny” skladnik 😉 Czasem też człowiek ma ochotę na coś rzadszego a innym razem gęściejszego 🙂 Ta sama potrawa potrafi też „inaczej” wyjść 😉
To wasze leczo bez chleba bo jest z ryżem? 😉
Nawet rosół w każdym domu inaczej smakuje, bo każda gospodyni inne mięso dobiera itp;)
Co do tego, że ta sama potrawa potrafi czasem inaczej wyjść, to tego nie lubię, zwłaszcza gdy bardzo zależy mi by wyszło jak najlepiej;)
Tak, to nasze a’la leczo jemy bez chleba;)
Biała fasola to jedyna rzecz której nie lubię…nawet jarmuż wciągnę, ale fasole…oj nie przekonasz mnie;)
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
biała fasola…. i jeszcze pory;)
Takiej pomidorowej jeszcze nie jadłam:)
Z pewnością nie jest podobna do takiej tradycyjnej pomidorowej;)