Tarta serowa ze szpinakiem i szynką dojrzewającą
Ciasto francuskie, farsz szpinakowy z dodatkiem kanapkowego serka śmietankowego, w który wetknięte zostały owinięte szynką parmeńską kawałki sera feta, goudy oraz cheddara.
Nie najgorsze danie, natomiast jeśli o mnie chodzi skosztowałam jedynie kawałeczek. Bardzo syte i momentami ta ilość serów potrafi być zbyt przytłaczająca – sama nie wierzę, że to piszę;)
Nie wiem czy będą powtórki, bo mnie to danie nie powaliło, ale być może znajdą się tacy, którym ta tarta bardziej zasmakuje;)
- 1 op. ciasta francuskiego xl
- 250-300 g świeżego szpinaku
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka masła
- około 150 g sera feta
- około 150 g żółtego sera w kawałku (u mnie kawałek goudy i kawałek sera cheddar)
- 50 g tartego żółtego sera
- około 140 g szynki dojrzewającej w plastrach (np. parmeńskiej)
- 150 g serka śmietankowego, kanapkowego
- 3 jajka
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki mielonej
- 4 łyżki bułki tartej
- sól i pieprz
Ciasto francuskie rozwijamy, wykładamy dno formy do zapiekania (około 20x30cm). Odstające boki odkrawamy, kroimy na paski.
Szpinak myjemy, usuwamy twarde łodyżki.
Cebulę i czosnek drobno siekamy.
Na patelni rozgrzewamy łyżkę masła, dodajemy cebulę, a po chwili również czosnek. Na koniec dodajemy szpinak, smażymy jeszcze 1-2 minuty (aż szpinak „zwiędnie”). Doprawiamy solą i pieprzem. Odstawiamy do przestudzenia.
Ser żółty oraz feta kroimy na cienkie słupki. Owijamy je plasterkami szynki.
Jajka roztrzepujemy z mieloną papryką. Dodajemy tarty ser żółty, serek kanapkowy oraz bułkę tartą. Całość mieszamy ze szpinakiem. Masę wykładamy na ciasto francuskie w formie. Układamy kawałki serów owiniętych szynką. Wierzch dekorujemy paseczkami pozostałego ciasta francuskiego.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 40 minut (do zrumienienia się ciasta francuskiego).
Dawno nie jadłam tarty i aż mam ochotę 😉
Wygląda pysznie, więc kawałkiem nie pogardzę. Zgadzam się z Tobą, że może trochę za „ciężkie”. Dużo sera, a i ciasto francuskie bardzo tłuste, więc dużo zjeść się nie da.
Uwielbiam tarte pod kazda postacia – nie wazne, czy to na slodko, slono czy ostro – kazda zrobie i zjem!:) Ten przepis musze wyprobowac w najblizszym czasie!
Też je bardzo lubię. Na blogu mam inne przepisy, których smaku jestem bardziej pewna, ale… każdy lubi coś innego;) Ciekawa jestem czy i ta tarta Ci zasmakuje 🙂
Przepiekna, wyobrazam sobie jak na taka tarte zareagowaliby goscie. Czasami tak bywa, ze danie jest bardzo sycace, innym razem zjadam kilka kawalkow i nic 🙂
I nie wiadomo, która opcja lepsza;)