Grzybki wg Siostry Anastazji
Wiele razy słyszałam zachwyty nad tymi ciasteczkami. Oprócz tego, że są smaczne, zawsze też pojawiała się a propos nich informacja, że są bardzo pracochłonne. To, jak bardzo, okazało się dopiero w trakcie przygotowań! Oczywiście liczyłam się z tym, że na ich przygotowanie zejdzie mi trochę czasu, ale nie spodziewałam się, że aż tyle;) Jest więc to opcja dla cierpliwych.
Przygotowanie ciasteczek rozłożyłam sobie na 3 dni. Wpierw upiekłam same ciasteczka, drugiego dnia przygotowałam budyń i złożyłam grzybki, a trzeciego dnia oblałam je polewą.
Pracy dużo, ale…. było warto!
Ciasto:
- 600 g mąki pszennej
- 400 g masła
- 1 op. cukru wanilinowego (16g)
- 6 żółtek
- 150 g cukru pudru
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 białko
- 1 łyżka suchego maku
Masa:
- 500 ml mleka
- 1 op. cukru wanilinowego
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 100 g mielonych orzechów (dałam troszkę więcej)
- 3-5 łyżek cukru pudru
- 300 g masła
Polewa:*
- 100 g masła
- 1/2 szkl. cukru drobnego
- 1 i 1/2 łyżki kakao
*Ja wykorzystałam 300 g kuwertury mlecznej i gorzkiej oraz 100 g białej czekolady z odrobiną kremówki i czerwonego barwnika w żelu (na muchomorki).
Na stolnicę przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia. Dodajemy starte na tarce lub pokrojone na mniejsze kawałki zimne masło. Siekamy nożem.
Żółtka łączymy z cukrem pudrem oraz cukrem wanilinowym, mieszamy rózgą kuchenną. Dodajemy do mąki z margaryną, zagniatamy dość szybko gładkie ciasto.
Ciasto owijamy folią i wstawiamy do lodówki.
Schłodzone ciasto wałkujemy porcjami na lekko podsypanym mąką blacie. Za pomocą foremki do babeczek i szklanki (o odrobinie większej średnicy od foremki) wycinamy z ciasta krążki. Następnie w połowie krążków (tych, wycinanych foremką) wykrawamy na środku mniejszą dziurkę, a pozostałymi krążkami (wycinanymi za pomocą szklanki) oblepiamy posmarowaną miękkim masłem zewnętrzną stronę foremek.
Z części ciasta formujemy wałek, kroimy go na mniejsze kawałki. Z każdego przygotowujemy „nóżki” grzybka, formując z ciasta stożek. Jeden koniec każdego kawałka (ten grubszy) moczymy w białku, a następnie otaczamy w maku.
Ciasteczka wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy na złoto (najlepiej każdą partię piec osobno, gdyż ciasteczka z dziurką pieką się zdecydowanie krócej niż np „nóżki” czy „kapelusze” grzybów. U mnie było to około 12-15 minut na kapelusze i nóżki i około 8-10 minut na ciastka z dziurką).
Z mleka odmierzamy pół szklanki. Rozrabiamy w nim obie mąki. Pozostałe mleko wraz z cukrem wanilinowym doprowadzamy do wrzenia. Wlewamy przygotowaną mieszankę i gotujemy, cały czas mieszając, aż do zgęstnienia.
Miękkie masło ucieramy z cukrem pudrem na puch. Dodajemy mielone orzechy oraz przestudzony budyń.
Kapelusze grzybków wypełniamy masą budyniową, przykrywamy krążkiem z dziurką, do której wkładamy „nóżkę” grzybka.
Składniki na polewę umieszczamy w rondelku i podgrzewamy na średnim ogniu. Przygotowaną polewą ozdabiamy kapelusze ciasteczek.
Az grzech je jesc tak pieknie wygladaja!! ?
Justyna, dziękuję bardzo 🙂 Sprawiłaś mi ogromną przyjemność tym komentarzem 😀 Bardzo mi miło, że się podobają, tym bardziej, że robiłam je po raz pierwszy 🙂
Pozdrawiam!
Ale świetne, można nieźle zaskoczyć znajomych.
Ewelina, dziękuję 🙂 Faktycznie, u mnie one wzbudziły niemałe zainteresowanie. Największą frajdę miały dzieci sięgając po „muchomorki” 😉
Pięknie wyglądają. 🙂
Bardzo dziękuję 😀
Ale pięknie wyglądają.Poproszę chociaż jeden☺
Z chęcią dałabym Ci cały koszyczek 🙂
Podziwiam Twoją cierpliwość 🙂 Wyszły na prawdę super, prawie jak prawdziwe grzyby 🙂
Dziękuję 🙂
Jak powiedziało się „A”, trzeba było powiedzieć „B” i robić dalej 😉
Grzybki jak malowane! Parę lat temu ściągnęłam z jakiegoś bloga przepis na te pyszne ciasteczka z myślą, że przygotuję je sama. Do dziś nie udało się.
Na ich przygotowanie trzeba zarezerwować sobie trochę czasu…. może kiedyś? 😀
Haa haaa … Ciekawe kto się odważy zjeść tego czerwonego grzybka z białymi kropkami ?
Do odważnych świat należy 😉
jejku ale cudowne!!!!
To miód na moje serce, dziękuję za tak miłe słowa 🙂
Jakie to przpeiękne <3 Szkoda jeść… cudowne grzybki <3
Pięknie dziękuję Ervi 🙂 :*
O jejciu musze spróbować je zrobić
Z tego przepisu wychodzi dosyć duża ilość grzybków. Na ich przygotowanie trzeba poświęcić trochę czasu, ale warto 🙂 polecam :*
Wygladaja naprawde fajnie….ile z tego przepisu wyjdzie rzybkqw ??
Oj, nie pamiętam już. Na pewno było koło 30, bo robiłam do szkoły dla synka, tak, aby każde dziecko miało swoje ciasteczko.