Kruche ciasteczka z bezą i orzechami wg siostry Anastazji
Pyszne ciasteczka, które zyskują na smaku z każdym kolejnym dniem. Jedne z moich ulubionych.
Z poniższych składników wychodzi całkiem solidna porcja ciasteczek. Część przygotowuję z orzechami, a część bez nich. Do wyboru;)

Ciasto:
- 2 szkl. mąki pszennej
- 250 g zimnego masła
- 2 żółtka
- 1-2 łyżki kwaśnej gęstej śmietany 18%
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Beza:
- 1 białko
- 120g cukru pudru
Dodatkowo:
- orzechy włoskie
Z podanych składników zagniatamy ciasto. Wstawiamy je do lodówki na około 30 minut, do schłodzenia. Po tym czasie ciasto dzielimy na 2 części, każdą wałkujemy na lekko (!) podsypanym mąką blacie.
Białko ubijamy na sztywno. Pod koniec stopniowo dodajemy przesiany cukier puder. Piana powinna wyjść gęsta i lśniąca (nie może być lejąca).
Okrągłą niedużą foremką lub kieliszkiem wykrawamy ciastka, przenosimy je na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i na każdym ciasteczku rozprowadzamy pianę z białka. Na wierzchu układamy orzechy (połówki lub grubo posiekane).
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 15 minut (aż beza się zezłoci).
UWAGI: Bezę najlepiej ubijać w metalowym lub szklanym wąskim naczyniu. Cukier zaczynam dodawać, gdy białka nieco się spienią. Dodaję go w kilku turach i miksuję tak długo, aż piana przestanie zlewać mi się z mieszadeł (powinna być w miarę gęsta).
Bezy nie wykładamy na ciastka za dużo, wystarczy nieco mniej niż 1/2 łyżeczki, wykładamy ją na środek ciasteczka i zataczając łyżeczką koła, rozprowadzamy piankę po ciasteczku; przy samych krawędziach pozostawiamy puste miejsce. Po upieczeniu kruche ciasto i beza ładnie się wyrównają. Bezę można też przełożyć do rękawa cukierniczego i tak nanosić na środek ciasteczek – jest to zdecydowanie szybsza opcja (możesz zobaczyć na filmiku poniżej). Tutaj również można nieco rozprowadzić bezę na boki, zataczając tylką kółeczka.
Co do czasu pieczenia, pamiętaj, że każdy piekarnik piecze troszkę inaczej. Dodatkowo Twoje ciasteczka mogą być większe lub mniejsze od moich i one będą potrzebowały odpowiednio więcej lub mniej czasu na upieczenie. Jednakże podzielę się z Tobą jeszcze jednym spostrzeżeniem – kiedyś piekłam te ciasteczka i blaszkę, ktorą piekłam jako pierwszą, wyjęłam z piekarnika po tych 15 minutach, ale ciasteczka wydawały mi się blade, więc ponownie wstawiłam je na jeszcze 2-3 minutki. To był błąd, ponieważ ciasteczka z tej blaszki miały nieco bardziej gumowatą bezę, niż z partii, którą piekłam tuż po nich.
Co do ilości ciasteczek, to u mnie wychodzą 2 blaszki (część „ścinek”, odrzucam). Ciasta nie wałkuję jakoś super cienko (tak na około 3 mm). Jeśli boisz się, że nie wystarczy Ci bezy lub masz małe jajka, odłóż sobie drugie białko (pozostałe z ciasta) i w razie potrzeby ubij je tak jak pierwsze (moim zdaniem jednak nie ma potrzeby ubijać od razu podwójnej porcji piany; na 2 blaszki spokojnie wystarczy piana z 1 większego białka).




Mniam
Pyszne ,polecam zrobic z podwójnej porcji ❤️
Pyszne ciasteczka…nie można im się oprzeć
Przepyszne-proste do zrobienia -ja posypałam zmielonymi orzechami bo tylko takie miałam a bezę nałożyłam rękawem cukierniczym- bardzo fajny efekt.
Ale super! Użycie rękawa cukierniczego to świetny pomysł, też spróbuję następnym razem – będzie szybciej 😀
A ciasteczka faktycznie warto robić, bo tak jak Pani pisze, są przepyszne i proste 🙂
Pozdrawiam serdecznie
robiłam takie ciasteczka ale zawsze po upieczeniu odpadają mi bezy
zawsze nakładałam ją dokładnie na całość aż po brzegi czy to może być przyczyną
Tak naprawdę beza jest dosyć kapryśna i tych przyczyn może być wiele i mogą być skrajnie różne (natomiast samo nałożenie bezy na całą powierzchnie nie powinno mieć na to wpływu – chodzi tu tylko o to, że ciasteczka po upieczeniu wyrównają się z bezą powierzchnią): np zbyt wysoka temperatura pieczenia (każdy piekarnik piecze inaczej) czy nieodpowiednio długi czas pieczenia, niedostateczne ubicie białek (+ do tego wykorzystanie cukru kryształu, zamiast cukru pudru), lub odwrotnie – przebicie białek, czyli ubijanie ich zbyt długo, zanim połączy się je z cukrem.
Nie wiem czy robiła Pani z tego przepisu, czy z innego, ale dałabym im jeszcze szansę, bo są warte przygotowania 🙂
Dziękuję za odpowiedź- robiłam z innego przepisu który jest taki sam
mam go chyba ze 100 lat 😁naprawdę ciasteczka są super przekazałam przepis mojej córce i też jest zachwycona
pozdrawiam EB
Tak, te ciasteczka są przepyszne i zdecydowanie warte przekazywania z pokolenia na pokolenie 🙂
Dziękuję i pozdrawiam również:)
Czy do tego przepisu do ciasta nie dajemy cukru
Nie, kochani, nie dajemy.
Wyglądają bardzo apetycznie robiłam i niestety tak jak piszą komentujący beza odpada i czar pryska. Nie wiem co może być przyczyną spróbuję jeszcze raz swoim sposobem przed położeniem bezy posmaruję białkiem. Jeśli to nie pomoże zrezygnuję z tego przepisu
Same proporcje z pewnością są dobre i sprawdzone, zaś kwestia opadającej bezy zależy pewnie od niuansów na etapie przygotowania.
Pytanie czy na cieście po wałkowaniu pozostało sporo mąki? To taki drobiazg, ale on również może mieć znaczenie. Ja podsypuję minimalną ilością mąki. Jeśli blat i wałek są mocno podsypane mąką, warto zebrać z ciastek (z wierzchu, np pędzelkiem kuchennym) jej nadmiar przed nałożeniem bezy.
Ok. Zrobiłam na szybko przy obiedzie te ciasteczka żeby sprawdzić co jeszcze ewentualnie może Wam sprawiać problem i jeszcze jednym pomysłem jest to, że być może za krótko ubijacie samą bezę. Ona powinna być gęsta, w miarę stabilna. W żadnym wypadku nie może być lejąca.
Ja dziś zrobiłam te ciasteczka i beza wyszła mi tak jak wcześniej.
Przygotowałam też filmik, żeby lepiej zobrazować, że pianę ubijam całkiem długo, aż przestanie zlewać mi się z mieszadeł.
Czy do tych ciasta nie dodaje sie wcale cukru
Nie. One łapią słodycz od słodkiej bezy.
Właśnie zrobiłam, wszystko wg przepisu. Beza chrupiąca, ciasteczka przepyszne 😋
Bardzo się cieszę 🙂
Przyjemności z kosztowania!
Czy ktoś może mi odpowiedzieć dlaczego moje ciastka nadmuchaly się jak bułki i Bezy pospadały z ciastek? 🙈
Ja te ciasteczka robiłam wielokrotnie, ale nigdy nie miałam problemu z odpadającą bezą, dlatego pewności nie mam, mogę jedynie zgadywać….
Ciasteczka faktycznie nieco rosną na wysokość podczas pieczenia, ale po wyjęciu z piekarnika lekko opadają, do pierwotnego kształtu (podobnie jak beza). Jeśli bezy było na ciastku zbyt dużo, to może mogła się zsunąć? Przygotowała ją Pani z jednego jajka, a brzegi ciastka zostały puste? Czy ciasto podczas wałkowania nie było zbyt mocno podsypane mąką?
Nie używałam do posypania w ogóle mąki, ciastka podważam nożem, a ciasto było dobrze schłodzone. Wydaje mi się, że to jest kwestia za wysokiej temperatury pieczenia. Moje ciastka się nadmuchaly i takie już zostały 🤣 także nie da się tej Bezy z powrotem przykleić bo ciasto się rozpada. Zmniejszyłam piekarnik aż do 150 stopni i jest o wiele lepiej, ciastka tak gwaltownie nie rosną. Bezy może faktycznie było za dużo, dawałam beze tylko na środek ciasteczka bo miała się rozlać i dociskałam od góry orzechem
Jak zaczynałam przygodę z pieczeniem i przeglądałam różne blogi kulinarne, to często spotykałam się z informacją, że „każdy piekarnik piecze inaczej”. Przekonałam się o tym, gdy sama po latach wymieniłam swój na inny. Po wymianie nawet taki zwykły biszkopt musiałam wyczuwać na nowo;)
Myślę, że to będzie dobra informacja dla innych osób, że można spróbować piec na niższej temperaturze.
Ile czasu mogą leżeć i gdzie przechwywać 😉
Ja przechowuję w zamkniętym pudełku na ciasteczka. A jak długo je przechowywać? U mnie znikają dosyć szybko, więc nie przetestowałam tego należycie, ale spokojnie można je zrobić kilka dni wcześniej (około 5-7)
Witam, do ciasta dajemy 2 żółtka, a do bezy jedno białko i 120g cukru pudru? nie dwa białka?
Czy beza powinna być sztywna zanim damy cukier puder?
Dokładnie tak. Bezy nie dajemy jakoś bardzo dużo, więc to jedno białko powinno wystarczyć (oczywiście w zależności od wielkości jajek). Jedna z Czytelniczek bloga pisała mi, że bezy jej brakło (ale dawała jej sporo) i musiała do części ciastek ubić drugie białko 🙂
Cukier dodaję stopniowo, gdy białko nieco się spieni, nie musi być sztywne. Grunt, by po dodaniu cukru ubijać je odpowiednio długo (aż przestanie zlewać się z mieszadeł).
Ewuś dziękuję za odpowiedź. A robiłaś może z innymi orzechami? lub coś innego zamiast orzechów?
Co będzie najlepsze do ich przechowania na dwa może dni:) puszka, słoik, szczelny musi być pojemnik?
Ślicznie u ciebie wygląda ta patera, niektóre są tylko z bezą pewnie też super.
Pozdrawiam Cię
Ja przechowuję w pojemniku na ciastka (taka metalowa puszka). Bardzo dobrze się sprawdza. Można w niej trzymać nawet dłużej niż 2 dni 🙂
Ciastka robiłam z orzechami włoskimi i ostatnio też z takimi posiekanymi drobno laskowymi (kupiłam w Lidlu już posiekane). Jak dla mnie lepiej pasuje kawałek orzecha włoskiego. Może być też sama beza, bez orzechów. Też fajnie smakują, choć wiadomo, z orzeszkiem lepsze 😉
Dziękuję i pozdrawiam również 🙂
Witaj, masz rację z orzeszkami najlepsze, robiła z laskowymi (na pół) i z włoskimi – hmmm które lesze? Jak dla mnie laskowy wygrywa 🙂 Włoskie lubię ale takie świeże.
Ewuś a co jeszcze smacznego od siebie proponujesz? Coś co jest dla Ciebie wow smaczne, może inne?
Pozdrawiam Cię
Muszę zrobić z połówką laskowego w takim razie 🙂 bo przy takich drobno posiekanych smak samego orzecha nie był tak mocno wyczuwalny.
Chodzi o polecenie ogólne czy konkretnie coś ze słodkości? Jeśli chodzi o mnie to ja baaardzo lubię anyżki (choć są kapryśne i nie zawsze wychodzą mi tak samo pyszne), ciasteczka z kleiku ryżowego (mam do nich ogromny sentyment i to chyba dlatego też tak je lubię), albo keks bakaliowy. W tym roku zrobiłam też po raz pierwszy ciasteczka z makiem i marcepanem i wszyscy oszaleli na ich punkcie. Przepisu co prawda nie ma jeszcze na blogu – pewnie dodam go dopiero przed Świętami. Z ciast też mam swoich ulubieńców np sernik z kulkami orzechowymi czy łącki przekładaniec (to są ciasta od siostry Anastazji, ale uwielbiam je bardzo i jeśli mam przygotować jakiś pewnik, który wszystkim zaskakuje, to robię jedno z tych dwóch ciast), albo ciasto z kawą od pani Zuzi. Tych ulubieńców jest dużo więcej, ale to te przychodzą mi do głowy jako pierwsze 🙂
Witaj Ewuś, koniecznie zrób z połówkami laskowego orzecha:) mi smakują i mężowi też!
Zaintrygowały mnie te ciasteczka z makiem i marcepanem hmmm…. muszą być super.
Sernik z kuleczkami orzechowymi brzmi zacnie, poczytam o nim, a co sądzisz o d=serniku z mlekiem skondensowanym? Pięknie wygląda i zachęcająco u ciebie. Ja lubię takie sernik dość zwarte mięsiste, nie żadne puszki czy pianki.
A potrawy wytrawne, są jakieś u Ciebie hitem?
Pozdrawiam
Sernika z mlekiem skondensowanym już dawno nie robiłam, ale pamiętam, że bardzo mi smakował. Zresztą do tej pory na Pinterest dostaję wiadomości, że jest pyszny, więc smakuje nie tylko mi. Polecam 🙂 Choć wg mnie on taki delikatny jest.
Z tych wytrawnych propozycji to ciężko wybrać kilka propozycji, sporo mam swoich „ulubieńców”, z lazanią z beszamelem na czele 🙂 Zależy czy chodzi o makarony, zapiekanki czy mięsa 🙂
Pozdrawiam