Roladki schabowe po góralsku – z oscypkiem
Raz na jakiś czas przygotowuję takie roladki schabowe z oscypkiem. Nie pojawiają się u nas zbyt często, bo zwykle na oscypka są inne pomysły (tak na prawdę lubimy zjeść go ot tak, po prostu, czy na kanapce). Kiedy jednak u zaprzyjaźnionej sprzedawczyni uda się kupić 2 duże, świeże oscypki, jeden z nich przeznaczony jest do dań na ciepło.
Roladki schabowe z oscypkiem są bardzo dobre. Należy pamiętać, że oscypek sam w sobie jest już dosyć słony, dlatego mięso solimy oszczędnie;)
Tym razem mięsko podałam z puree ziemniaczanym i zieloną sałatą z jajkami – ta ostatnia, bardzo delikatna, idealnie wprost komponowała się z takim mięsem.
- 4-5 kotletów schabowych
- 80-100 g startego oscypka
- pęczek cebulki dymki lub szczypiorku
- 2 jajka
- bułka tarta
- mąka krupczatka
- granulowany czosnek
- majeranek
- sól, pieprz
- około 2 łyżki miękkiego masła
- olej do smażenia
Umyte i osuszone ręcznikiem papierowym mięso lekko rozbijamy. Oprószamy z obu stron solą (nie za dużo, oscypek jest słony) i pieprzem, a z jednej strony granulowanym czosnkiem i roztartym w dłoniach suszonym majerankiem. Odstawiamy na około 30 minut.
Zieloną część dymki drobno siekamy.
Oscypek ścieramy na dużych oczkach tarki.
Kotlety smarujemy z jednej strony miękkim masłem, a następnie posypujemy oscypkiem oraz szczypiorkiem. Zwijamy dość ściśle w roladki.
Mięso panierujemy w mące, rozbełtanych jajkach oraz bułce tartej. Smażymy, na średnio rozgrzanym oleju (najpierw mocno rozgrzewamy, a następnie zmniejszamy moc palnika), z obu stron na złoto.