Pizza na cieście serowym
Uwielbiam roladę serową. Zawsze robimy ją na Święta czy jakieś większe rodzinne spotkania. Lubię co jakiś czas urozmaicić coś w przepisie, dlatego na blogu jest już kilka wersji na przygotowanie tego rarytasu. Pomimo zmiany dodatków, zawsze pojawia się u nas właśnie w formie rolady i nawet nie przyszłoby mi do głowy, by ciasto serowe wykorzystać w inny sposób. Kiedy więc zobaczyłam przepis na serową pizzę, uznałam, że to świetny pomysł i koniecznie zapisałam go sobie do wypróbowania.
Już po spróbowaniu mogę napisać, że pizza okazała się wyśmienita i zaskakująco sycąca. Po dwóch kawałkach/trójkątach byłam pełna, ale i w pełni usatysfakcjonowana (jest tu naprawdę baaaardzo dużo sera, więc i tak z większą ilością należałoby uważać 😉 No i uwaga – to nie jest przepis dla każdego 😉
Inspiracja: olalalchf.pl/pizza-serowa/
Serowy spód:
- 4 jajka
- 40 g majonezu kieleckiego
- 350 g tartego sera (najlepiej sprawdzi się ser cheddar + żółta mozzarella, (ta twarda do pizzy, nie kulka z zalewy) )
- szczypta ziół prowansalskich
Dodatkowo;
- 2-3 łyżeczki koncentratu pomidorowego + oregano + bazylia
- 1-2 brązowe pieczarki
- 1/2 małej cebuli
- 1/3 papryki
- kilka plasterków salami
- kilka plasterków szynki (u mnie z indyka)
- 1 plasterek sera cheddar
- 125 g mozzarelli (kulka)
W misce łączymy ze sobą majonez oraz jajka, mieszamy do połączenia. Dodajemy tarty ser cheddar i mozzarellę.. Doprawiamy ziołami prowansalskimi.
Przygotowane ciasto serowe wylewamy na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę z wyposażenia piekarnika (ja uformowałam okrągły kształt).
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 20 minut (do zezłocenia).
Na upieczonym spodzie rozprowadzamy cienką warstwę koncentratu pomidorowego. Oprószamy suszoną bazylią i oregano. Wykładamy pokrojone na mniejsze kawałki dodatki: szynkę, salami, piórka cebuli, plasterki pieczarek, oraz pokrojoną na plastry mozzarellę z zalewy i poszarpany na mniejsze kawałki plasterek sera cheddar. Zapiekamy przez 5-8 minut, aż do rozpuszczenia się serów.
Kroimy na kawałki po lekkim przestudzeniu.