Fale Dunaju z malinami

Na blogu są już trzy wersje ciasta o nazwie Fale Dunaju. Dwie na cieście ucieranym, jedno z jabłkami, drugie z wiśniami oraz jedno na cieście biszkoptowym z brzoskwiniami.

No i dla równowagi, dziś przychodzę z kolejnym przepisem na ciasto Fale Dunaju z wykorzystaniem ciasta biszkoptowego. Szczerze takie rozwiązanie bardzo mi pasuje. Ciasto jest równie pyszne, wilgotne, a przy jego przygotowaniu mamy znacznie mniejsze szanse na zakalec niż w przypadku ciasta ucieranego.

Wersja z malinami jest obłędnie pyszna.

Do przygotowania kremu wykorzystałam budyń o smaku toffi, bo tylko taki miałam w domu. Wyszło pysznie, choć jeśli wolisz, możesz przygotować krem na budyniu śmietankowym.

W przypadku gdyby krem Ci się zwarzył (u mnie tak było), należy dosyć długo miksować go w kąpieli wodnej. Początkowo masa może sprawiać wrażenie, że wygląda jeszcze gorzej, ale kiedy temperatura masła i budyniu się wyrówna, masa nabierze właściwej, gładkiej konsystencji.

1 szklanka = 250 ml

Ciasto:

  • 5 jajek
  • 2/3 szkl. drobnego cukru
  • 1 szkl. oleju
  • 1 szkl. mleka
  • 2 i 2/3 szkl. mąki pszennej
  • 2 łyżki kakao
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • około 250 g malin

Masa budyniowa:

  • 500 ml mleka
  • 4-5 łyżek cukru
  • 1 op. budyniu bez cukru (40 g), u mnie o smaku toffi, może być też śmietankowy
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 2 żółtka
  • 200 g masła

Polewa:

  • 100 g masła
  • 5 łyżek cukru pudru
  • 2-3 łyżki kakao
  • 1 łyżka żelatyny
  • 5 łyżek gęstej, kwaśnej śmietany 18%

Białka ubijamy na sztywną pianę. Gdy tylko się spienią dodajemy po 1 łyżce cukru, miksujemy chwilę po każdym dodaniu. Następnie dodajemy po 1 żółtku. Nie przestając miksować wlewamy cienkim strumieniem olej. Zmniejszamy obroty miksera i naprzemiennie dodajemy mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia oraz mleko (koniecznie w temperaturze pokojowej).

Większą część ciasta wylewamy do wyłożonej papierem od pieczenia blaszki (21x32cm). Do reszty dodajemy kakao, mieszamy i wylewamy na wierzch ciasta jasnego. Delikatnie wciskamy w ciasto maliny, jedna obok drugiej (częścią po szypułce do góry).

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 35 minut (do suchego patyczka).


Z podanej ilości mleka odlewamy około 2/3 szklanki. Mieszamy je z obiema mąkami, proszkiem budyniowym oraz żółtkami.

Pozostałe mleko wraz z cukrem doprowadzamy do wrzenia. Cienkim strumieniem, cały czas mieszając, wlewamy przygotowaną mieszankę budyniową. Gotujemy aż do zgęstnienia budyniu. Studzimy.

Miękkie masło ucieramy na puch, stopniowo dodajemy przestudzony budyń. Ucieramy do połączenia.

Przygotowany krem budyniowy rozprowadzamy na przestudzonym cieście.


Żelatynę zalewamy 2-3 łyżkami zimnej wody. Odstawiamy do napęcznienia.

Masło, cukier i kakao podgrzewamy w rondelku, aż do połączenia. Zdejmujemy z palnika. Dodajemy napęczniałą żelatynę i mieszamy, aż się rozpuści. Odstawiamy do lekkiego przestudzenia. Dodajemy po 1 łyżce gęstej śmietany, dokładnie mieszamy za każdym razem. Gotową polewę odstawiamy na kilka minut, aby nieco stężała. Wylewamy na krem budyniowy.

Odstawiamy ciasto do schłodzenia.