Naleśniki z drobiowym nadzieniem
Naleśniki na wytrawnie ostatnio często pojawiają się w naszym domowym menu.
Choć trzeba im poświęcić trochę czasu, lubię je za ich smak i myślę, że warto je przygotować.
Tym razem przygotowałam naleśniki z drobiowym mięsem mielonym i kapustą pekińską, z beszamelem, sosem pomidorowym i tartym serem. Sycący posiłek, który wszystkim smakował 🙂
- 8-10 naleśników na słono
Nadzienie:
- około 1 kg mielonego mięsa z udek kurczaka
- 2 duże cebule
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka sosu worcester
- 1/2 puszki krojonych pomidorów
- około 200 g koncentratu pomidorowego Pudliszki
- 1 szkl. bulionu
- 1/2 główki kapusty pekińskiej
- oregano, bazylia
- sól, pieprz, cukier
Sos pomidorowy:
- 1/2 puszki krojonych pomidorów
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego Pudliszki
- 2 ząbki czosnku
- 1-2 łyżki oleju
- bazylia, oregano
- sól, pieprz, cukier
Beszamel:
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki mąki
- 1 i 1/2 szkl. mleka
- szczypta gałki muszkatołowej
- sól, pieprz, cukier
Dodatkowo:
- około 100 g tartej mozzarelli
- listki bazylii
Przygotowujemy naleśniki (np wg TEGO przepisu, z pomniejszeniem ilości cukru do około 1/2 łyżeczki LUB piwne naleśniki wg TEGO przepisu).
Cebulę kroimy w kostkę. Czosnek drobno siekamy.
Na dużej, głębokiej patelni rozgrzewamy niewielką ilość oleju. Dodajemy cebulę, smażymy aż do zeszklenia. Dodajemy czosnek. Smażymy przez chwilę, cały czas mieszając. Dodajemy mielone mięso. Smażymy dalej. Gdy mięso straci różowy kolor, dodajemy sos worcester. Po chwili wlewamy bulion. Dusimy pod przykryciem, na średnim ogniu przez około 8-10 minut. Dodajemy połowę pomidorów z puszki oraz koncentrat pomidorowy. Oprószamy bazylią oraz oregano. Smażymy aż do odparowania wszystkich płynów. Gdy sos zgęstnieje dodajemy posiekaną drobno kapustę pekińską. Doprawiamy solą oraz pieprzem.
W rondelku rozgrzewamy niewielką ilość oleju. Wrzucamy posiekany na plasterki czosnek. Po chwili dodajemy pomidory z puszki oraz koncentrat pomidorowy. Smażymy na średnim ogniu, aż sos zgęstnieje. Doprawiamy bazylią, oregano, solą, pieprzem oraz cukrem.
W rondelku roztapiamy masło. Dodajemy mąkę, mieszamy energicznie. Po około minucie wlewamy mleko. Nie przerywając mieszania, podgrzewamy całość, aż do zgęstnienia. Gęsty sos zdejmujemy z palnika. Doprawiamy solą, pieprzem, szczyptą cukru oraz gałki muszkatołowej.
Na naleśnikach rozkładamy mięsny farsz. Dodajemy 2-3 łyżki beszamelu, lekko rozprowadzamy go po nadzieniu. Zwijamy naleśniki.
Gotowe naleśniki układamy w naczyniu do zapiekania. Wierzch smarujemy sosem pomidorowym,
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 10 minut. Po tym czasie naleśniki posypujemy tartym serem i zapiekamy kolejne 10-15 minut (do rozpuszczenia się sera).
Przed podaniem posypujemy bazylią.
Dużo zdjęć i wszystkie takie ładne i „naturalne” A naleśniki to fajna sprawa nie tylko na obiad 😉
PS Jakieś plany na majówkę? 🙂
Dziękuję:)
A to inne nie są naturalne?;)
Plany na majówkę prawdopodobnie zostaną zmienione z powodu pogody;)
Jak najbardziej są ale komentując trzeba napisac coś „nowego” a nie powtarzać się jak zacięta płyta 😉 Jak już kiedyś wspominałam wszystkie Twoje zdjęcia bardzo mi się podobają 🙂
Pogoda jest jaka jest ale i taka jest potrzebna dla przyrody a to nie przeszkadza aby miło spędzić czas 🙂
Tak sobie niewinnie zażartowałam, a teraz czuję się jakbym wyciągała od Ciebie pochwały;) podziękuję więc tylko pięknie 🙂
Deszcz jest baaaardzo potrzebny i dobrze, że pada:)
Nic ze mnie nie wyciągasz. Gdyby zdjęcia mi się nie podobały to bym nigdy nic nie wspomniała o n ich 🙂 Zawsze były ładne – podobały mi się od pierwszego ale też widać, że z czasem zaczełas nabierać wprawy (bo to z pewnością nie „retusz”) 🙂
Deszcz jak najbardziej potrzebny. Niech popada 😉
<3 :)
Ciekawe czy w moim domu je polubią
Jeżeli lubicie lazanię, to myślę, że i te naleśniki mają szansę na pozytywny „odbiór:)
Zazwyczaj jadłam naleśniki na słodko…ta wersja zdecydowanie do spróbowania!
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Te na słodko są pyszne i zdecydowanie szybsze do zrobienia, ale powiem Ci, że mnie ostatnio bardziej ciągnie w stronę naleśników na wytrawnie właśnie.
Pozdrawiam.
Bardzo ciekawy przepis. Na 100% wypróbuję. Czekam na więcej 🙂
O, jakże się cieszę 🙂 Zapraszam 🙂
Fajny pomysł na sycący obiad. Często naleśniki w wytrawnym wydaniu goszczą i na moim stole 🙂
To prawda, takie naleśniki są bardzo sycące. Ja uwielbiam 🙂
Przepisuje Pani przepisy,akurat ten to porażka pod względem długości. Ten przepis zajął mi cala stronę b5 juz po skroceniu. Można pisać zwiezle i krótko. Rozprawki pisało się w szkole. A przepis ma być zwięzły.
Część osób korzystająca z przepisów nie jest tak wprawiona w gotowaniu jak Pani i potrzebuje nieco bardziej szczegółowych opisów. Ja nie jestem w stanie przygotowywać ich i w wersji rozbudowanej i skróconej. Wszystkim nie dogodzę…
Proponuję samemu skracać sobie przepisy wg własnego stylu. Pani wie najlepiej na ile przepis będzie dla Pani czytelny i jasny po takiej modyfikacji.
Ok, ale np w domowym kebabie sama procedura nagrzania piekarnika to 4 linijki. Ludzie chcą prostych i krótkich przepisów. Marynuje kurczaka, nadziewam na potyczki, pieke. Koniec.