Pischingery z czekoladową masą kajmakową
Bardzo lubię domowe wafelki i robię je dosyć często. Do tej pory tak się jakoś złożyło, że głównie przygotowywałam takie na bazie mleka w proszku ( klik, klik, klik).
Tym razem zrobiłam ekspresowe pischingery z masą kajmakową i cóż mogę o nich napisać?
Na pierwszy plan wyłania się myśl, że wafelki te są pewnego rodzaju generatorem cukrzycy;) O tak, są mega słodkie.
Pomimo wszystko chętnie sięga się po następny kawałek… i na tym kończymy:)
Potrzeba zjedzenia czegoś słodkiego zostaje zaspokojona na długi czas.
Z tego też powodu polecam do zrobienia tych pischingerów wafli jak najgrubszych, tak by choć trochę zrównoważyły słodycz nadzienia;)
- 5 dużych kwadratowych wafli
- 2 puszki masy kajmakowej
- 150 g czekolady gorzkiej
- 150 ml śmietanki 30%
Śmietankę podgrzewamy. Gorącą zdejmujemy z palnika i wrzucamy kostki czekolady. Mieszamy aż do rozpuszczenia.
Następnie do czekoladowej śmietanki dodajemy kajmak. Mieszamy do połączenia.
Masę dzielimy na 4 równe części. Jedną część rozprowadzamy na waflu. Przykrywamy kolejnym waflem. Rozprowadzamy kolejną część masy. Czynności powtarzamy aż do wyczerpania składników. Ostatni wafel powinien być suchy.
Wafle owijamy folią, dociskamy dużą deską, którą dodatkowo obciążamy garnkiem. Odstawiamy w chłodne miejsce na co najmniej 3 godziny.
Po tym czasie kroimy na romby, kwadraty lub prostokąty.
Uwagi: Zamiast czekolady rozpuszczonej ze śmietanką można również przygotować masę z miękkiego masła utartego razem z masą kajmakową.
Oj, ktoś tu narobił mi smaka… 😉 A i mąż się ucieszy jak mu takie zrobię… Dziękuję za inspirację 🙂
🙂
Takie wafle to chyba klasyk, ktry łatwo zepsuć złymi waflami. Widzę, że wybrałaś te lepsze – kruche i bardziej przypieczone. Bo są też takie jasne – białe co smakują jak styropian ;P
Oj, nie chciałabym na takie trafić;)
U mnie takie najczęściej są sprzedawane – ciężko trafić na te lepsze ;/
Niestety nie mamy wpływu na to co jest w sklepach.
Ja najbardziej lubię te cienkie, ale w tym wypadku grubsze spisały się dużo lepiej.
Może to zalezy od nadzienia? 😉
Ale mi apetytu narobiłaś 🙂 Pysznie wyglądają 🙂
🙂