Migdałowe ciasto z rabarbarem i malinami
Jedno z moich ulubionych ciast z rabarbarem – mięciutkie, o nieco ziarnistej konsystencji i rewelacyjnym smaku. Przepis zaczerpnięty z Moich Wypieków, więc wiadomo – musi być pysznie. Miało być na weekend, w pierwszym dniu po upieczeniu praktycznie nic po nim nie zostało…. no, może poza pysznym wspomnieniem i chęcią na powtórkę, jak najszybszą powtórkę:)
- 1 i 1/4 szkl. mąki tortowej
- 1/4 szkl. zmielonych migdałów
- 1 jajko
- 4 żółtka
- 3/4 szkl. drobnego cukru do wypieków
- 120 g masła
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 400 g rabarbaru
- 200 g malin (u mnie mrożone)
Kruszonka:
- 180 g zmielonych migdałów
- 100 g cukru
- 16 g cukru wanilinowego
- 100 g masła, roztopionego
Oczyszczony rabarbar kroimy na mniejsze kawałki. Odkładamy.
Masło roztapiamy na małym ogniu, odkładamy do przestudzenia.
Jedno całe jajko oraz 4 żółtka miksujemy razem z cukrem przez około 6-10 minut. Gdy masa jajeczna jest już jasna i puszysta stopniowo wlewamy zimne masło, miksujemy jeszcze chwilę. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i mielonymi migdałami. Za pomocą szpatułki delikatnie łączymy suche składniki z masą jajeczną. Przygotowane ciasto wykładamy na blaszkę (21x32cm) wyłożoną papierem do pieczenia. Na cieście rozkładamy owoce (rabarbar i maliny – bez wcześniejszego rozmrażania) i przykrywamy kruszonką.
Przygotowanie kruszonki rozpoczynamy od roztopienia na niewielkim ogniu masła. Do miski przesypujemy migdały, cukier oraz cukier wanilinowy i zalewamy je ciepłym masłem. Mieszamy i rozcieramy w dłoni, aż do powstania kruszonki.
Pieczemy ok. 50-55 minut w piekarniku nagrzanym do 175 stopni (do tzw. suchego patyczka).
Bardzo apetycznie wygląda to ciasto 🙂
Z wyglądu jest może niepozorne, ale za to smakuje świetnie:)
Przepyszne ciasto, rabarbar, maliny i ta apetyczna kruszonka, bajka :))) Już zapisany przepis w ulubionych 🙂
Cieszę się:) Ten przepis jest zdecydowanie wart wypróbowania i przekazywania dalej, by jak największa ilość osób mogła się cieszyć smakiem tego ciasta:)
Świetne ciasto 🙂
O tak, jedno z moich ulubionych
O mniam, to musiało smakować obłędnie! 🙂