Jabłka w cieście biszkoptowym wg siostry Anastazji
Do tego przepisu podchodziłam kilkukrotnie. Niby prosty, przysporzył mi początkowo nie lada problemów;)
Za pierwszym razem krążki jabłek – zgodnie z przepisem – zanurzałam w cieście biszkoptowym, po czym dawałam je na rozgrzany olej. Przy przewracaniu placuszków z większości „ściągałam” niechcący biszkoptową skórkę. Dopiero za którymś podejściem zmniejszyłam temperaturę grzania, i zaczęłam najpierw wykładać ciasto biszkoptowe, lekko je podpiekać, po czym wykładać jabłka, przykrywając je niewielką ilością ciasta. Tym sposobem wszystko udało się wyśmienicie, choć niestety trwało nieco dłużej;)
Przy ostatnim podejściu smażyłam placuszki całkowicie beztłuszczowo – na patelni do tego przeznaczonej (Woll Szafir do smażenia bez tłuszczu).
Placuszki, choć ciut za słodkie (słodkie ciasto i słodkie jabłka), wyszły przepyszne. Ciasto biszkoptowe było lekko chrupiące, a skrywające się w środku jabłuszko przyjemnie mięciutkie.
Zdecydowanie do powtórki, bo moje dziecko wsuwało je aż miło:)
- 3 jajka
- 1/2 szkl. drobnego cukru (można ciut mniej)
- 1/2 szkl. mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- olej
- 3-4 twarde jabłka
Białka ubijamy na sztywną pianę. Stopniowo dodajemy cukier, a następnie po 1 żółtku. Na koniec do masy jajecznej dodajemy mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia (ja składniki sypkie wmiksowałam do ciasta, zmniejszając obroty miksera do minimum; otrzymana masa powinna być dosyć gęsta).
Obrane i pozbawione gniazda nasiennego jabłka kroimy na cienkie krążki.
Rozgrzewamy patelnię (jeżeli nie mamy patelni do beztłuszczowego smażenia wlewamy trochę oleju). Na dno kładziemy porcje biszkoptowego ciasta (1 placuszek -> 1 łyżka). Smażymy przez chwilę na średnim ogniu (u mnie pod przykryciem). Następnie na ciasto kładziemy po krążku jabłkowym. Przykrywamy go niewielką ilością biszkoptowego ciasta. Jeszcze chwilkę smażymy, po czym obracamy placuszek na drugą stronę.
Podajemy na ciepło. Przed podaniem można oprószyć cukrem pudrem, choć samo ciasto jest już dosyć słodkie.
uwielbiam te placuszki, z konfiturą idealnie połączenie 🙂
Podoba mi się ta wersja beztłuszczowa- zdecydowanie do wypróbowania!
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Dietetyczne i zdrowe! Sama zalety, dziękuje za tak dobry przepis. ; )
Wszystkie placuszki, racuchy czy naleśniki smażę na beztłuszczowej patelni. Przygotowuję też wersję jabłkowych placuszków, tyle że trę owoce na dużych oczkach tarki. Plasterki jabłek pewnie smakują lepiej:)
Widzę, że przygotować te placuszki aby wyszły idealne nie jest tak łatwo jak mołgłoby się wydawać ale warto – na pewno smak wynagradza wszystko 🙂
To, że ja miałam z nimi tyle problemu nie znaczy wcale, że ktoś inny będzie miał podobnie – czasami efekt psują np „złe nawyki” lub jakieś inne „małe licho”;)
Wg przepisu siostry placuszki te wykonuje się w taki sposób, że jabłka zanurza się w cieście i smaży na oleju – u mnie nie wyszły bo być może temperatura była nieodpowiednia;) Łatwiej mi przygotować je w taki sposób jak podałam… ciasto wtedy wychodzi bardziej chrupiące i pyszne.