Placek cytrynowy

Pod tą nazwą, w starym zeszycie mojej Mamy, zapisany jest przepis na biszkopt z masą cytrynową. To pyszne ciasto moja Mama niegdyś często robiła podczas letnich, upalnych dni. Postanowiłam nieco odświeżyć pamięć i wykonać go ponownie. Kartki już mocno pożółkłe, więc ciężko było rozszyfrować całość, ale dałam radę:)

Biszkopt:

  • 6 jajek
  • 1 szklanka cukru
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2-3 łyżki oleju

Masa:

  • 3 jajka
  • sok z 3 dużych cytryn
  • 3 szkl. wody
  • 1,5 szkl. cukru
  • 4 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 150 g masła

Białka ubijamy na sztywną pianę. Stopniowo dosypujemy cukier i ubijamy dalej. Dodajemy po 1 żółtku, za każdym razem miksujemy do połączenia. Wlewamy olej i miksujemy jeszcze chwilkę. Na sam koniec dodajemy przesiane z proszkiem do pieczenia obie mąki, lekko mieszamy szpatułką. Ciasto wylewamy na blaszkę (21x32cm) wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na około 25-30 minut.

Miękkie masło ucieramy z cukrem i jajkami. Dodajemy skórkę otartą z 1 cytryny i sok wyciśnięty z wszystkich cytryn oraz 1,5 szklanki wody. Pozostałą zimną wodę (1,5 szkl.) mieszamy z mąką ziemniaczaną i łączymy z resztą składników. Całość przelewamy do rondelka, stawiamy na palniku i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy jak budyń, cały czas mieszając, aż do zgęstnienia.

Biszkopt kroimy na dwa blaty. Jeden z nich ponownie umieszczamy w formie do pieczenia (można lekko go naponczować np esencją herbacianą wymieszaną z sokiem z cytryny). Wylewamy lekko przestudzoną masę cytrynową, wyrównujemy i przykrywamy drugim biszkoptem. Wierzch możemy udekorować cytrynowym lukrem lub posypać cukrem pudrem.

 

Uwagi: W zeszycie mojej mamy proporcje na biszkopt są nieco inne – z dużo większą ilością mąki (150 g mąki pszennej, 150 g mąki ziemniaczanej, 230 g cukru i 2-3 łyżeczki proszku do pieczenia). Szczerze mówiąc nie miałam odwagi przygotować ciasta z tych proporcji, a Mama już dokładnie nie pamiętała, czy biszkopt piekła z tego, czy innego przepisu. Mój biszkopt wyszedł bardzo delikatny, choć trochę się kruszył (czyżby to ta mąka ziemniaczana?), więc jak macie jakiś swój sprawdzony przepis na biszkopt z 6 jaj, możecie go wykorzystać.

Masa na początku nie ma zbyt ciekawej struktury – zimne masło wymieszane z wodą, sokiem cytrynowym i resztą składników dopiero po podgrzaniu nabiera lepszego „kształtu”. Gotowa masa ma konsystencję gęstego budyniu. Gdyby jednak masa (po około 2-3 minutach od zagotowania) wciąż była za rzadka, można rozmieszać jeszcze jedną łyżkę mąki ziemniaczanej w minimalnej ilości zimnej wody, dodać ją do masy i ponownie zagotować.