Łącki przekładaniec wg siostry Anastazji
To zdecydowanie jedno z najlepszych ciast jakie jadłam. Moje ulubione! Siostra Anastazja nie ma sobie równych jeśli chodzi o wypieki, a ten – jak dla mnie – jest najlepszym z najlepszych.
Na całość składa się delikatny, kakaowy biszkopt, domowa masa budyniowa na żółtkach, ciasto z dodatkiem orzechów i miodu, a „kropką nad i” są śliwki namoczone w rumie.
Prawdziwa petarda. Polecam!
Ten i wiele innych ciekawych przepisów pochodzi z książki „Wielka księga ciast siostry Anastazji”. Książka do nabycia w księgarni Tania Książka.
Biszkopt:
- 5 jajek
- 3/4 szkl. cukru drobnego (można zmieszać pół na pół z erytrytolem)
- 3/4 szkl. mąki tortowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 płaskie łyżki kakao
- 2-3 łyżki oleju
- szczypta soli
Ciasto orzechowe:
- 5 białek
- 250 g grubo krojonych orzechów włoskich
- 1 szkl. cukru drobnego (można część cukru podmienić na erytrytol)
- 1 łyżka płynnego miodu
- 1 łyżka mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masa budyniowa:
- 500 ml mleka
- 4 lekko kopiaste łyżki erytrytolu
- 5 żółtek
- 2 lekko kopiaste łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 lekko kopiaste łyżki mąki pszennej
- 300 g masła
Dodatkowo:
- 300 g suszonych śliwek
- rum
Polewa:
- 100 g masła
- 4-5 łyżek cukru pudru
- 3 łyżki kakao
- 1 łyżka żelatyny
- 5 łyżek gęstej, kwaśnej śmietany 18%
Śliwki kroimy na mniejsze kawałki, wkładamy do słoiczka i zalewamy je rumem (powinny być zalane mniej więcej do połowy). Odstawiamy do namoczenia na całą noc (w miarę możliwości kilka razy mieszamy śliwki – odwracając słoik do góry dnem).
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywno. Stopniowo, łyżka po łyżce, dodajemy cukier. Następnie dodajemy po 1 żółtku. Wlewamy olej. Na koniec dodajemy mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia oraz kakao, mieszamy szpatułką.
Przelewamy na blaszkę (21x32cm) wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiamy na około 20-25 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.
Białka ubijamy na sztywno. Stopniowo, łyżka po łyżce, wsypujemy cukier. Do lśniącej piany dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, orzechy oraz miód. Delikatnie mieszamy szpatułką.
Przelewamy do blaszki (21x32cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 30 minut (do zarumienienia).
Z 500 ml mleka odlewamy około 3/4 szklanki – miksujemy je z obiema mąkami oraz żółtkami. Resztę mleka zagotowujemy razem z cukrem. Na gotujące się mleko wylewamy mieszankę mączno-żółtkową i gotujemy gęsty budyń. Studzimy.
Miękkie masło ucieramy na puch. Stopniowo dodajemy przestudzony budyń.
Śliwki osączamy z rumu (mniej więcej 1-2 łyżki można dodać do masy budyniowej).
Na ciemnym biszkopcie rozkładamy cienką warstwę masy budyniowej, wyrównujemy. Przykrywamy ciastem orzechowym. Na ciasto orzechowe wykładamy masę budyniową, wymieszaną ze śliwkami (śliwki można też rozłożyć na cieście orzechowym i przykryć masą).
Żelatynę zalewamy 2-3 łyżkami zimnej wody, mieszamy.
W rondelku umieszczamy masło, cukier i kakao. Podgrzewamy na małym ogniu, do rozpuszczenia. Zdejmujemy z palnika i do ciepłej mieszanki dodajemy napęczniałą żelatynę, mieszamy. Odstawiamy do przestudzenia. Do lekko ciepłej masy dodajemy po 1 łyżce kwaśnej śmietany, mieszamy za każdym razem rózgą, do połączenia.
Przygotowaną polewą dekorujemy wierzch ciasta. Dodatkowo można udekorować ciasto mielonymi orzechami.
Poniżej w wersji: 1/2 biszkoptu – 1/2 kremu wymieszanego ze śliwkami – wkładka orzechowa – 1/2 kremu wymieszanego ze śliwkami – 1/2 biszkoptu.
Bardzo fajne połączenie smaków i ciasto wygląda super 😉 Może zrobię na święta – będzie ładnie wyglądać na stole 🙂
PS W temacie ciast chciałam zapytać Ciebie jak to w Twoich regionach jest z ciastem napoleonka i kremówka 😉
Wyczułaś mnie, bo ostatnio napoleonkę robiłam:p czy to nie jedno i to samo ciasto?
Kiedyś sądziłam, że napoleonka jest z masą budyniową, a kremówka z masą śmietanową, ale skąd taki osąd – nie wiem:P
Haha.. co za wyczucie xD Właśnie tego nie wiem – jak szukałam w internecie to zalezy od regionu – bywają miasta gdzie jest odwrotnie jak piszesz, takie których zamawiając napoleonkę dostaniesz „napoleona” lub jedno i to samo. I weź tu człowieku bądź mądry xD
A „napoleon” to jeszcze coś innego?
Ja tych ciast/tego ciasta;) całe wieki nie jadłam – w cukierni ich nie zamawiałam, bo nie lubię robić publicznie bałaganu na talerzu, a w domu takich się nie piekło. Dopiero ostatnio (dosłownie kilka dni temu 🙂 ) postanowiłam spróbować;)
Napoleon to takie ciasto z różową pianką https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/3f/Napoleon_cake_02.JPG/220px-Napoleon_cake_02.JPG Sama nie jadłam napoleonki, kremówki, karpatki czy napoleona, ale ostatnio gdzieś trafiłam na te zamienne nazwy i zaczęlam czytać, zastanawiać się jak to jest xD
Twoje ciacho już samym połączeniem smaków sprawia wrażenie fajniejszego 😀
Właśnie takie ciasto, z duuuużą ilością pianki kojarzę z cukierni. Jak dla mnie – za dużo masy;)
Łącki przekładaniec jest przepyszny, ale karpatkę również mogłabym Ci polecić. Też bardzo lubię 🙂
Dla mnie również – nie lubię mas 😛
A co wygrywa? 🙂
Trudno powiedzieć, bo to dwa zupełnie różne ciasta.
Karpatka jest pyszna i raczej każdy ją lubi – parzone ciasto i budyniowa masa są wyraziste i jednocześnie delikatne.
Ciasto Łącki przekładaniec na pewno jest bardziej złożony smakowo i teksturowo…. Ja je uwielbiam i chyba jednak postawiłabym na niego:)
Pyszne ciasto ale polewa musi być miękka. Czy ma ktoś przepis?
A jednak. chociaż nie wiadomo czy za jakiś czas to się nie zmieni xD
Wspaniałe ciasto pychota
Wyszło przepięknie, bardzo smaczne i mimo tego, że jeszcze nie upiekłam, mam nadzieję że właśnie taki będzie po tym, jak sąsiedzi zjedzą, że im petarda wtedy wystrzeli, jak zapisane pod tytułem ciasta.
Witam ciasto wygląda super ale mam pytanie czy można zastąpić rum czymś innym z góry dziękuję za odpowiedź.
Jeżeli potrzebna jest wersja bez alkoholu, można śliwki zalać gorącym naparem z mocnej herbaty – wówczas nie trzeba robić tego na noc, a jedynie odstawić na kilka minut, tyle tylko by śliwki zmiękły.
ale pysznie wygląda
Wygląda baaardzo apetycznie 🙂
Ciasto rewelacyjnie wygląda i po składankach widać, że bogate w smaku 🙂
Czy do ciasta orzechowego jest tylko łyżka mąki?
Tak, bazę stanowi ubita z białek piana i posiekane orzechy 🙂
Tak jak pisze jest wspaniale
Potwierdzam że ciasto jest pyszne. Ja zrobiłam go na tortownicy o średnicy 26 cm. Biszkopt przekroiłam na dwie warstwy i przełożyłam w ten sposób: biszkopt ciemny-cienka warstwa masy-tutaj na masę położyłam wiśnie w syropie (odsączone)-ciasto orzechowe- masa- śliwki- druga część biszkoptu- masa- i dekoracja.
Polecam.
Wow, musiało bardzo ładnie wyglądać … i te wiśnie, super 🙂
Zastanawiam się czy można użyć wisni ?
Pewnie, że tak:) To może być dobry pomysł. Osączyłabym je tylko dobrze na ręczniku papierowym przed wyłożeniem ich na masę.
W oryginale w książce siostry Anastazji używana jest blacha 25×35 cm, Pani używa 21×30 cm stąd moje pytanie czy ciasta biszkoptowego wg przepisu nie braknie na większą formę tj 25×35? Ciasto orzechowe uda się przenieść, nie będzie zbyt cienkie? U Pani warstwy ciasta nie są mocno grube, dlatego mam dylemat. Z góry dziękuję za poradę 🙂
Nie posiadam formy w podanych wymiarach, stąd u mnie mniejsza blaszka. To ciasto wychodzi takie akuratne i raczej nie obawiałabym się o wysokość ciasta biszkoptowego, ono ma stanowić podstawę, nie musi być bardzo wysokie (co innego gdyby należało go jeszcze przekroić). Jeśli ma Pani wątpliwości można zwiększyć ilość jajek do 6, a mąki i cukru wykorzystać po 1 szklance, reszta bez zmian.
Pozdrawiam 🙂
NIE POLECAM… Mocno słodkie.Krem jest twardy i niesmaczny.Jest go też za dużo. Niestety. całe ciasto bez smaku. Orzechów wcale nie wyczuwa się.Beza w cieście zrobiła się gumowata. Wygląd ładny, ale nikt po drugi kawałek nie sięgał.
Szanuję opinię, aczkolwiek mocno się z nią nie zgadzam. Poza jednym. Ciasto faktycznie jest słodkie, choć czy mocno, to już kwestia gustu i indywidualnych preferencji. Nie wiem jak wykonywała Pani masę, ale jeszcze mi się nie zdarzyło, aby masa budyniowa była twarda. Zresztą, przy podanych proporcjach nie ma prawa taka wyjść 😉 W cieście jest tyle smaków, że śmiem twierdzić, że albo ono mocno Pani nie wyszło, albo to jakaś prowokacja 😉
Niestety, chyba Pani źle upiekła. Ciasto jest przepyszne, nie za słodkie, z wyczuwalnymi orzechami. U mnie każdy się zajadał.
Najpierw Pani napisała, że jest mocno słodkie – a później – że bez smaku. To jak jest ostatecznie? Jak się nie ma pojęcia o pieczeniu, to najlepiej się za to nie zabierać – a nie zaśmiecać forum niepotrzebnymi komentarzami. I krem twardy i beza gumowata i ogólnie całe ciasto złe – więc kobieto – spieprzyłaś temat koncertowo. Jak to mawiają – złej baletnicy… P.S. Ciasto przepyszne.
pani Yoanno lubi pani prowokować ,ale chyba pomyliła pani ciasto bo tu nie ma bezy hihihi
witam czy sliwki moge zamienic na wisnie
Myślę, że tak.
Robiłam to ciasto na święta po raz pierwszy, bardzo wszystkim smakowało poszło najszybciej i siostra poprosiła o przepis. Polecam😊
Bardzo się cieszę 😊
To jedno z moich ulubionych ♥️
Zrobiłam. Jest naprawdę smaczne. Przepis w punkt. Można śmiało robić krok po kroku jak w przepisie. Musi się udać. Pozdrawiam.
Ależ się cieszę! Gosia, dołączasz do dużego już grona miłośników tego ciasta 🙂
Pozdrawiam.
Ciasto robiłam kilka razy, wychodzi zawsze, jest pyszne i pięknie wygląda. Jedno z moich ulubionych, a ze względu na to że zawsze wychodzi, to przepis znajduje się na czołowym miejscu.
Ciasto bardzo smaczne choć kilka rzeczy bym zmieniła, biszkopt za gruby, nasączylam go reszta rumu ze śliwek ale mimo to był suchy i przeszedł dopiero po drugim dniu gdy już prawie ciasta nie było. Powinnam była go przeciąć może Ta masa z białek z orzechami wyszła taka miękka, nie wiem czy powinna być bezowata chrupiąca czy miękka ciągnąca 🤷🏼♀️
Aleee ja lubię Twoje przepisy