Polędwiczki w porowym sosie
Krąży takie przekonanie, że polędwiczki wieprzowe nie należą do zbyt lubianego rodzaju mięs ze względu na mało charakterystyczny, żeby nie napisać nijaki smak. Ja się z tym stwierdzeniem nie zgadzam.
Ważne jest jednak odpowiednie przygotowanie mięsa, by nie wyszło „gumiaste” czy przesuszone. Dodatki też mają znaczenie! Dlatego dzisiaj zabieram Was na prawdziwą ucztę. Na moim talerzu pieczone ziemniaczki, surówka z pomidorków z cebulką oraz polędwiczki z sosem porowym.
Na te ostatnie przepis znajdziecie poniżej. Zapraszam 🙂
- 2 polędwiczki wieprzowe
- 2-3 pory
- 1 łyżeczka musztardy
- suszony tymianek
- 1/2 szkl. śmietanki 30%
- masło, olej
- sól, pieprz
Oczyszczone pory kroimy na półplasterki. Oprószamy niewielką ilością soli.
Pozbawione błonek polędwiczki kroimy na około 1,5 cm plasterki. Delikatnie rozbijamy je zaciśniętą w pięść dłonią. Doprawiamy solą oraz pieprzem. Smażymy po 1-1,5 minucie z każdej strony, na mocno rozgrzanym na patelni maśle i oliwie (po 1 łyżce). Zdejmujemy z patelni, trzymamy w cieple.
Na patelnię po smażeniu mięsa wrzucamy pory (w razie potrzeby uzupełniamy niewielką ilość oleju). Doprawiamy około 1 łyżeczką suszonego tymianku. Gdy pory się zeszklą, wlewamy na patelnię mniej więcej 1/2 szklanki wody. Dusimy krótko pod przykryciem. Następnie dodajemy płyn jaki zgromadził się pod mięsem oraz śmietankę połączoną z musztardą. Mieszamy. Na samym końcu dodajemy polędwiczki. Podgrzewamy całość jeszcze przez kilka minut, po czym zdejmujemy z palnika.
Bardzo apetycznie to wygląda, ciekawy pomysł na obiad! Chętnie jeszcze do Ciebie wpadnę;) Zapraszam również do siebie, może coś Tobie wpadnie w oko;) Pozdrawiam!
Dziękuję za miłe słowa i za zaproszenie 🙂
Bardzo lubię polędwiczki, to danie zdecydowanie dla mnie, ziemniaczki też wyglądają bardzo apetycznie 🙂
Może kiedyś wypróbujesz ?:)
Te ziemniaczki muszą dobrze smakować ;D
Tak, jak nie przepadam aż tak za ziemniakami, to takie pieczone robiliśmy przez kilka dni z rzędu 😉
Jeśli chodzi o te poledwiczki ,czy można to danie wcześniej przyszykować i później odgrzac?
Ja zwykle robię wszystko na świeżo, więc pewności nie mam, natomiast wydaje mi się, że sos po podgrzaniu mocno zgęstnieje. Nie wiem jakie wyjdzie mięso, czy się nie „wysuszy”. Myślę, że opcją byłoby przygotowanie sosu (z nastawieniem, że gdy podgrzany sos zgęstnieje, rozrzedzi się go dodatkową ilością śmietanki), zaś mięso można podzielić na porcje i usmażyć później na osobnej patelni w trakcie podgrzewania sosu porowo-śmietankowego.