Karmelowe pierniczki
Co roku obiecuję sobie, że przetestuję nowy przepis na pierniczki, a koniec końców zawsze wracam do tego sprawdzonego. W końcu jednak, w tym roku, udało mi się wykorzystać dwie nowe receptury – jedną z nich są dzisiejsze pierniczki karmelowe, drugi przepis pojawi się wkrótce, gdy tylko pierniczki nieco zmiękną i zostaną polukrowane – muszę się postarać, bo planuję nimi kogoś obdarować 🙂 Pierniczki karmelowe zostały przygotowane z myślą o konkursie organizowanym przez markę Paclan. Trzymajcie proszę za mnie kciuki, bo główna nagroda to od lat moje wielkie marzenie 🙂
Zarówno sposób przygotowania, jak i pieczenie pierniczków znacznie różni się od tych, jakie robiłam do tej pory. Nowością było dla mnie również to, że przygotowane ciasto wstawiamy do lodówki i pieczemy dopiero na drugi dzień.
Ciasteczka pieczemy krótko, by nie zrobiły się zbyt twarde. Po wyjęciu ich z piekarnika są mięciutkie, trzeba pozwolić im lekko przestygnąć na blaszce i dopiero po chwili, gdy stwardnieją, przekładać na kratkę. Miękną po kilku dniach od upieczenia. Moim zdaniem są fantastyczne, choć z uwagi na przygotowanie karmelu, nie są najprostsze do przygotowania. Aha! i „rozlewają się na boki” podczas pieczenia, co można zobaczyć na przykładzie pierniczka z mikołajem – to co nie jest polukrowane, to o tyle pierniczki „urosły” przy pieczeniu.
- 400 g mąki pszennej
- 1 duże jajko
- 12 łyżek brązowego cukru
- 10 łyżek miodu
- 70 g masła
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 4 łyżki przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka kakao
- szczypta soli
Dodatkowo:
- 5 czubatych łyżek cukru kryształu
- 4 łyżki zimnej wody
Masło wraz z brązowym cukrem i miodem podgrzewamy na małym ogniu, aż do połączenia się składników. Nie gotujemy!
W międzyczasie na patelnię wsypujemy cukier kryształ. Podgrzewamy go na małym ogniu, aż do rozpuszczenia. Nie mieszamy! Gdy cukier się skarmelizuje, wlewamy wodę, mieszamy. Następnie dodajemy roztopione masło z cukrem i miodem. Cały czas mieszając podgrzewamy na małym ogniu, aż do połączenia.
Mąkę przesiewamy do miski razem z proszkiem do pieczenia oraz sodą. Dodajemy jajko, przyprawę do piernika, sól i kakao. Następnie dodajemy masę karmelową. Zagniatamy ciasto. Gotowe ciasto owijamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na około 24 godziny.
Schłodzone ciasto wyjmujemy wcześniej, by nieco zmiękło. Wałkujemy je na grubość około 5 mm. Wycinamy dowolne kształty. Układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce zachowując odstępy.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 8-10 minut (ciasteczka po upieczeniu będą miękkie. Odstawiamy je na chwilę na blaszce, dopiero po chwili przenosimy do przestudzenia na kratkę).
Jak tak ładnie je ozodbić? 😉
Za pomocą lukru królewskiego i kilku „narzędzi”, które się przydają do dekorowania:)
Piekne 😉
Super, piękne.
Dziękuję pięknie Edytko 🙂
Cudowne pierniczki! 🙂
Dziękuję 🙂
Niestety bardzo tracą kształt. Mocno rosną przez co tracą szczegóły i przypominają placki w kolorze karmelu, bardzo porowate a pilnowałam żeby cukier się dobrze rozpuścił i widocznie za dużo jest w przepisie spulchniaczy. Zostanę przy swoim przepisie bo szkoda ciasto na śmietnik.