Szparagi z sosem holenderskim
Szparagi w sosie holenderskim chciałam zrobić już od dawna.
Same szparagi bardzo lubię, więc byłam bardzo ciekawa jak będą smakowały w towarzystwie tego znanego sosu. Zastanawiałam się czy może on aż tak znacząco wpłynąć na smak, że wszyscy wokół się tym połączeniem tak zachwycają i czy jest to zachwyt uzasadniony.
Teraz, po spróbowaniu, powiem Wam, że szparagi w sosie holenderskim to faktycznie świetne połączenie i zdecydowanie zostaję fanką tego dania:)
Na zdjęciu poniżej widać, że dodałam masło odrobinę za wcześnie i sos wyszedł nieco rzadszy 😉 A Ty wolisz gęstszy czy rzadszy sos?
- 2 żółtka
- 100 g roztopionego masła
- 1 łyżka zimnej wody
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka miodowej musztardy (ewentualnie może też być np sarepska)
- sól
- szparagi
Szparagi myjemy, odrywamy zdrewniałe końcówki. Obwiązujemy je sznurkiem i gotujemy pionowo w osolonej i skropionej kilkoma kroplami soku z cytryny wodzie przez około 3-4 minuty.
Żółtka umieszczamy w żaroodpornej miseczce. Kładziemy ją na garnku wypełnionym w 1/4 objętości lekko (!) gotującą się wodą – miska nie może stykać się z powierzchnią wody. Do żółtek dodajemy wodę, sok z cytryny oraz musztardę. Podgrzewamy na małym ogniu, cały czas energicznie mieszając rózgą kuchenną aż składniki się połączą, a otrzymana masa zgęstnieje.
Do gęstniejącego sosu, cały czas mieszając rózgą, stopniowo wlewamy roztopione, gorące masło. Finalnie sos powinien mieć gładką konsystencję, a gęstością przypominać majonez. Doprawiamy solą. Podajemy od razu.
Na śniadanko np. do łóżka jak znalazł 😀
Do łóżka powiadasz?;)
Pyszne danie, szparagi w klasycznej wersji 🙂
Cieszę się, że ich spróbowałam:)
Uwielbiam sos holenderski – takie zestawienie musi być pycha!
Zdecydowanie jest:)
Szparagi widziałam po 4 złote za pęczek…jutro jadę po nie i zrobię po holendersku, a co;)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Podobno najbardziej problematyczny jest właśnie sos. Najczęściej lubi się on zważyć. U mnie wyszedł gładziutki ale niestety nie AŻ tak gęsty jakbym chciała. Ale i tak w smaku super:)