Łaciate z brzoskwiniami wg Siostry Anastazji

Wiem, że część z Was czeka na ten przepis, a więc nie przedłużajmy 😉

Przed Wami kolorowe ciasto z lekką pianką, brzoskwiniami i galaretką.

Biszkopt:

  • 8 dużych jajek
  • 1 kopiasta szklanka drobnego cukru
  • 1 i 1/2 szkl. mąki pszennej tortowej
  • 4 łyżki oleju
  • 2-3 łyżki zimnej wody
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 op. kisielu wiśniowego
  • opcjonalnie – odrobina czerwonego barwnika
  • 2 łyżki kakao

Pianka cytrynowa:

  • 900 g serka homogenizowanego waniliowego
  • 1 op. cytrynowej galaretki

Dodatkowo:

  • 1 op. okrągłych biszkoptów
  • 2 op. galaretki brzoskwiniowej
  • 1 puszka brzoskwiń

Białka miksujemy na sztywną pianę. Stopniowo dodajemy cukier. Następnie dodajemy po 1 żółtku, miksujemy dalej. Wlewamy olej oraz zimną wodę. Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia. Dodajemy je stopniowo do masy jajecznej i delikatnie mieszamy szpatułką, do połączenia.

Masę dzielimy na 3 części. Do jednej dodajemy czerwony kisiel, mieszamy do połączenia (ja dodałam też odrobinę czerwonego barwnika, dla mocniejszego efektu). Drugą łączymy z gorzkim kakao.

Na blaszkę (21x32cm) wyłożoną papierem do pieczenia wykładamy naprzemiennie po 1 łyżce każdy rodzaj ciasta. Pieczemy przez około 35 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Po przestudzeniu kroimy na dwa blaty.


Galaretkę cytrynową rozpuszczamy w 3/4 szklanki gorącej wody. Odstawiamy do schłodzenia. Gdy galaretka zacznie tężeć łączymy ją z serkiem homogenizowanym.

1/3 część masy od razu wylewamy na spód biszkoptowy. Na masie szybko rozkładamy okrągłe biszkopty, po czym wylewamy kolejną 1/3 część masy, wyrównujemy. Przykrywamy drugim blatem biszkoptowym. Rozprowadzamy na nim resztę masy.

Galaretki brzoskwiniowe rozpuszczamy w 3 szklankach gorącej wody. Odstawiamy do stężenia.

Brzoskwinie z puszki osączamy. Kroimy na mniejsze części. Rozkładamy na sztywnej masie. Owoce zalewamy tężejącą galaretką.