Muffiny jajeczne z szynką i brokułem

Te muffiny jajeczne z szynką i brokułem mogłabym jeść na okrągło. Uwielbiam je za smak i szybkość wykonania. Co prawda do pieczenia używam frytownicy beztłuszczowej, w której muffiny gotowe są po 10 minutach, ale myślę, że w piekarniku wyjdą równie smaczne, a ich pieczenie nie zajmie dużo więcej czasu.

Jedyne co sugeruję to użycie silikonowych foremek.

Moje pierwsze podejście do jajecznych muffinek miało miejsce pewnie z kilka lat temu, jednak wówczas przygotowałam je w tradycyjnej formie. Część masy wylałam bezpośrednio na blaszkę, do części użyłam papierowych papilotek, takich jakie zwykle wykorzystuje się piekąc muffinki na słodko. W obu przypadkach efekt nie był najlepszy – te w papilotkach dość mocno opadły po wyjęciu z piekarnika, przywarły do papieru, dodatkowo mocno go namaczając. Ani to nie było efektowne, ani wygodne w jedzeniu. Z kolei te bezpośrednio z formy po prostu mi nią „pachniały”. Wiem, być może to kwestia samej blaszki, jednak ja na długo zraziłam się do tego typu specjałów obiecując sobie, że kolejnym razem zrobię je w silikonowych foremkach.

Jak obiecałam, tak zrobiłam i powiem Wam, że w tej wersji wszystko mi tutaj pasuje – i łatwość z jaką muffinki wychodzą z foremki i to jak taką foremkę łatwo potem umyć, no i przede wszystkim smak! A smak jest po prostu obłędny.

Jeśli chodzi o te muffinki to możecie przygotować je w dwóch wariantach – wszystkie składniki wymieszać ze sobą lub wykładać po kolei poszczególne składniki i na koniec całość zalać masą jajeczną.

Ja oba warianty wypróbowałam i jednak bliżej mi do opcji nr 1 🙂

Zazwyczaj gotuję całą porcję brokuła i dzielę ją sobie na pół – część odkładam do lodówki, by wykorzystać ją następnego dnia. Muffnki tego typu zwykle szykuję na śniadanie, ale w wersji imprezowo-przekąskowej myślę, że równie dobrze się sprawdzą.

Doskonale smakują i na ciepło i na zimno. Ja szykuję je sobie wieczorem i następnego dnia mam gotowe śniadanie.

  • 4 jajka
  • 1/2 małego brokuła
  • 1/2 czerwonej cebuli
  • około 60-70 g szynki (u mnie 3 plastry prosciutto cotto)
  • 1 łyżka posiekanej dymki
  • 1 łyżka tartego parmezanu
  • 50 g tartego sera cheddar
  • szczypta płatków chili
  • zioła prowansalskie
  • sól, pieprz, cukier

Brokuła dzielimy na różyczki, gotujemy w osolonej i osłodzonej wodzie na półtwardo. Po przestudzeniu kroimy na mniejsze kawałki.

Szynkę oraz cebulę kroimy w kostkę.

Jajka wybijamy do miseczki. Dodajemy cheddar, parmezan oraz przyprawy: zioła, płatki chili, sól i pieprz. Dokładnie mieszamy widelcem do połączenia. Następnie dodajemy pozostałe składniki, mieszamy.

Przygotowaną masą wypełniamy silikonowe foremki na muffiny (ja mam dość wysokie, zwykle wychodzi mi 8-9 sztuk), ale uwaga, by nie wypełniać ich masą po same brzegi, bo masa jajeczna w trakcie pieczenia może wypłynąć.

Muffinki jajeczne pieczemy we frytownicy beztłuszczowej (u mnie Philips OVI smart XXL – jest to link afiliacyjny do urządzenia na Ceneo.pl) w temperaturze 180 stopni przez około 9-10 minut, lub do zezłocenia.

Jeżeli używasz piekarnika muffinki nastaw go na 180 stopni w opcji góra dół i piecz do zezłocenia (nie testowałam, ale pewnie koło 18-20 minut).

Można podać je solo, polane ketchupem lub ze sriracha majo.

EDIT: zamiast muffinek można też przygotować w ten sposób omlet. Całą masę wylej do spryskanej oliwą formy do pieczenia (ja robię w tej dedykowanej do urządzenia) i zapiekaj przez około 12 minut w 180 stopni.