Torcik serowo-truskawkowy

Torcikiem tym jestem jednocześnie zachwycona i z lekka zawiedziona.

Co na plus? Zdecydowanie biszkopt. Absolutnie fenomenalny. Puszysty, wilgotny, wyrośnięty bez grama proszku do pieczenia. Bardzo, bardzo, ale to bardzo smaczny.

Masa serowa, również smaczna.

Tym co mi nie wyszło, to masa truskawkowa. Niestety. O ile jeszcze w przełożeniu całkiem nie najgorzej się ona sprawdziła, bo dodatkowo nasączyła ona biszkopt, to wierzch już zdecydowanie źle wyglądał. Przynajmniej moim zdaniem. Zastanawiam się czy masa nie byłaby lepsza, gdyby zmiksowane truskawki podgrzać i rozpuścić w nich galaretkę? Albo chociaż tę część przeznaczoną na wierzch lekko usztywnić niewielką ilością żelatyny.

To kwestia do przemyślenia. Wiadomo, że każdy lubi i oczekuje czegoś innego.

Poza tym ciasto bardzo dobre i bardzo wysokie 🙂

Biszkopt:

  • 12 jajek
  • 2 szkl. cukru
  • 2 szkl. mąki tortowej

Krem serowy:

  • 1 szkl. schłodzonej śmietanki 30% lub 36%
  • 250 g gęstego twarogu
  • 1/2 szkl. cukru pudru

Masa truskawkowa:

  • około 600 g truskawek (u mnie mrożone)
  • cukier puder do smaku

Składniki na biszkopt dzielimy na połowę. Żółtka miksujemy wraz z 1 szklanką cukru na jasną i puszystą masę. Stopniowo wsypujemy przesianą 1 szklankę mąki. Miksujemy na średnich obrotach miksera, tylko do połączenia.

Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Za pomocą szpatułki delikatnie łączymy obie masy.

Całość przelewamy do tortownicy (śr. 24-26cm) wyłożonej na dnie papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 30-35 minut (do tzw suchego patyczka). Po upieczeniu „upuszczamy” ciasto na podłogę z wysokości około 40 cm. Po przestudzeniu kroimy na dwa blaty.

Postępując jak wyżej, wykonujemy drugi biszkopt.


Twaróg krótko miksujemy z cukrem. Następnie, nie przestając miksować, stopniowo wlewamy śmietankę.


Truskawki miksujemy na gładki mus (te mrożone należy wcześniej rozmrozić). Dosładzamy w razie potrzeby, do smaku.*


Jeden blat biszkoptowy smarujemy masą truskawkową, drugi – masą serową. Nakładamy na siebie w taki sposób, żeby połączyć obie masy. Podobnie postępujemy z pozostałymi biszkoptami.

Wierzch dekorujemy wg uznania. U mnie wierzch ciasta posmarowany masą truskawkowa i obręcz z masy serowej. Dodatkowo możemy udekorować wierzch świeżymi truskawkami.

Torcik wstawiamy na całą noc do lodówki.

Sugestie: *Myślę, że aby usztywnić masę truskawkową można zmiksowane truskawki podgrzać i rozpuścić w nich suchą galaretkę. Jest jednak jeden minus takiego rozwiązania. Masa w obecnej formie bardzo przyjemnie nawilża biszkopt – jest to więc kwestia do przemyślenia i wybrania tego na czym bardziej nam zależy:)

Źródło