Piernikowe brownie
Rewelacyjne brownie, pachnące przyprawą do piernika. Po prostu przepyszne.
Gdyby ktoś się zastanawiał, co pysznego przygotować dla Mikołaja, to oprócz czekoladowych ciasteczek z masa krówkową, właśnie to brownie będzie doskonałym wyborem. Skąd wiem? Słyszałam, że Mikołaj lubi takie właśnie czekoladowe desery 😉
A jeśli czekoladowe ciasta to to co lubisz i Ty, tym bardziej gorąco zachęcam do spróbowania.
Dodatkowo możesz nabić też takie trójkątne kawałki ciasta na szerokie patyczki do szaszłyków i otrzymać urocze czekoladowe „choinki”.
- 170 g masła
- 150 g czekolady deserowej
- 3 jajka
- 1 szkl. cukru trzcinowego
- 1 szkl. mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 łyżki kakako
- 1 płaska łyżka przyprawy do piernika (ja daję Kotanyi, jeśli masz inną, możesz dać jej nieco więcej)
Dodatkowo:
- 80 g czekolady mlecznej lub białej do dekoracji
Masło roztapiamy na malutkim ogniu, zdejmujemy z palnika i dodajemy do niego połamaną na kawałki czekoladę. Odstawiamy na 2 minuty, po czym mieszamy, aż do uzyskania gładkiej masy. Lekko studzimy.
Jajka wybijamy do garnka/miski, dodajemy cukier i ubijamy rózgą kuchenną, aż powierzchnia masy lekko się spieni. Następnie do masy jajecznej wlewamy cienkim strumieniem masę czekoladową, mieszamy. Na koniec dodajemy mąkę z solą, kakao oraz przyprawą do piernika, mieszamy szpatułką do połączenia i uzyskania gęstej, gładkiej masy.
Masę czekoladową wylewamy na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę o średnicy około 20 cm (u mnie tortownica 18cm). Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 30-40 minut (do czasu aż patyczek wbity w ciasto będzie tylko lekko zabrudzony, a nie cały w cieście czekoladowym. Pamiętaj, że ciasto nabierze też właściwej konsystencji po przestudzeniu. Przy blaszce 20 cm, czas pieczenia powinien być krótszy i wynosić około 25-30 minut).
Po całkowitym przestudzeniu kroimy na kawałki. Dekorujemy je (tworząc esy-floresy) roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą.
Z chęcią spróbuję, nie jadłam jeszcze takiego. Podoba mi się pomysł z patyczkami.