Ziemniaki w cieście
Znudziły Wam się tłuczone ziemniaki? Bardzo dobrze, bo mam Wam do zaproponowania mały zamiennik – smażone ziemniaki w cieście.
Robi się je szybko (oczywiście o ile nie potrzebujecie ogromniej ilości 😉 ), a potrafią odmienić zwykły obiad.
Pasują zarówno do mięsa, jak i do ryby.
Najlepsze są na ciepło, zaraz po przygotowaniu (na zimno niestety wydają się zbyt tłuste).
UWAGA: Ziemniaki te robiłam już kilka razy, w kilku wariantach. Mam wrażenie, że przy wykorzystaniu mąki ziemniaczanej lepiej obtaczało mi się ciastem, które przygotowane było na samych żółtkach. Z kolei ostatnio, gdy robiłam je na mące pszennej, koniecznym było dodanie piany z 1 białka, gdyż ciasto było zbyt gęste. Najważniejsze jednak jest to, by ziemniaki dokładnie przestudzić i osuszyć na ręczniku papierowym – takie przestudzone zdecydowanie lepiej przyjmują ciasto.
- 4 ziemniaki
- 3 czubate łyżki mąki – pszennej lub ziemniaczanej
- 2 jajka/lub same żółtka
- około 40-50 ml mleka
- sól, pieprz
Ziemniaki obieramy, kroimy na cienkie plasterki. Wrzucamy je na osoloną wrzącą wodę i gotujemy przez około 5-6 minut (powinny być miękkie, ale nie mogą się rozpadać). Odcedzamy. Osuszamy na ręczniku papierowym.
Żółtka łączymy z mąką oraz mlekiem. Doprawiamy do smaku solą i szczyptą pieprzu. W zależności od gęstości, do ciasta dodatkowo można dodać ubitą na sztywno pianę z białek (proponuję decydować ją stopniowo/na bieżąco. Ja ostatnio dodałam tylko połowę ubitej piany z białek, bo po takiej ilości bardzo dobrze obtaczało się ciastem ziemniaki. Czasami nie dodawałam białek wcale).
Przestudzone plasterki ziemniaków otaczamy przygotowanym ciastem. Smażymy na patelni, na rozgrzanym oleju, z obu stron na złoto. Osączamy na ręczniku papierowym.
Poniżej ziemniaczki na mące pszennej, z dodatkiem piany z 1 białka. Zdjęcia powyżej to ziemniaczki na mące ziemniaczanej (bez dodatku piany z białek).
Nigdy nie jadłam, nawet nie słyszałam o takich ziemniakach. Chętnie takie zrobię.