Kule z piersi kurczaka z boczkiem i żółtym serem

Przepis z książki siostry Anastazji.

Wyglądem trochę się różni od pierwowzoru, ale próbę odtworzenia dania mogę uznać za udaną – bardzo smakowite mięsko (choć kaloryczne).

Ze zmian jakie wprowadziłam, to ser żółty dodawałam „na oko”, teraz myślę, że mogłoby być go więcej. A obsmażone mięso dopiekałam w piekarniku.

Wyszło mięciutkie i soczyste. Bardzo dobre. Jeśli ktoś lubi ser żółty i boczek, to to danie będzie mu smakowało.

  • 2-3 duże pojedyncze piersi kurczaka
  • około 200 g wędzonego boczku
  • około 150 g tartego żółtego sera
  • sól, pieprz

Dodatkowo do panierki:

  • 2 jajka
  • mąka
  • bułka tarta

Boczek kroimy w małą kostkę. Podsmażamy na rozgrzanej patelni. Studzimy.

Umyte, osuszone ręcznikiem papierowym mięso kroimy wzdłuż na pół i lekko rozbijamy. Oprószamy solą oraz pieprzem.

Przestudzony boczek mieszamy z tartym serem. Doprawiamy niewielką ilością pieprzu.

Na płacie mięsa umieszczamy farsz, zawijamy w kulę (lub roladkę).

Panierujemy w mące, roztrzepanym jajku, bułce tartej, ponownie w jajku oraz bułce.

Obsmażamy mięso ze wszystkich stron do lekkiego zezłocenia. Dopiekamy w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku (przez około 25 minut).



Kule drobiowe z boczkiem podałam razem z podsmażonymi plastrami marchewki i pietruszki oraz pieczonymi ziemniaczkami.

Przepis na jarzynkę TUTAJ-KLIK

Ziemniaczki natomiast przygotowałam wykorzystując sposób zamieszczony na blogu Wilkuchnia.pl : około 1 kg obranych ziemniaków pokroiłam w kostkę. Gotowałam je krótko (około 10 minut) w osolonej wodzie z dodatkiem 1 łyżeczki sody oczyszczonej. Odcedziłam. Ziemniaki przełożyłam na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę. Póki co, nie rozkładałam ich na całej powierzchni blaszki.

Na patelni rozgrzałam 2-3 łyżki oleju i wrzuciłam posiekany czosnek oraz około 1 łyżeczkę suszonego rozmarynu. Smażyłam krótko, cały czas mieszając, do czasu, aż z patelni zaczął się unosić przyjemny zapach przypraw. Wówczas przelałam olej z przyprawami przez sito – przyprawy odrzuciłam, a aromatycznym czosnkowo-rozmarynowym olejem polałam ziemniaki. Dokładnie wymieszałam, po czym rozłożyłam je równą warstwą po całej powierzchni blaszki.

Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 40 minut. W połowie pieczenia zmniejszyłam temperaturę do 180 stopni, ziemniaki przesunęłam na bok, a na pustą powierzchnię blaszki dałam mięso. Zapiekałam razem przez około 20-25 minut.