Czekoladowe ciasteczka na maślance

Ciasteczka z serii „brzydkie, ale dobre”. A nawet bardzo dobre!

Nie mogłam przestać się kręcić wokół nich. Zdecydowanie przypadły mi do gustu. Po pierwszym upieczeniu już je uwielbiam i wiem, że będę robić częściej. Są chrupiące z zewnątrz i mięciutkie w środku.

Zajadałam się nimi przez kilka dni.

Jak długo zachowują świeżość? Nie sprawdziłam, ale przez 3 dni na pewno są super 😉

  • 2 szkl. mąki pszennej
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki soli morskiej
  • 115 g masła
  • 1/2 szkl. kakao
  • 1 i 1/3 szkl. drobnego cukru do wypieków
  • 2/3 szkl. maślanki (w temp. pokojowej)
  • 100 g mlecznej czekolady (lub gorzkiej)

Czekoladę drobno siekamy.

Masło roztapiamy na małym ogniu, od razu wlewamy do misy miksera. Wsypujemy kakao, miksujemy. Po chwili dodajemy cukier oraz wlewamy maślankę (w temp. pokojowej). Stopniowo dodajemy mąkę przesianą z sodą oraz solą. Na samym końcu dodajemy posiekaną czekoladę, mieszamy łyżką.

Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia.

Za pomocą 2 łyżeczek (ciasto będzie gęste i troszkę klejące) wykładamy niewielkie porcje ciasta na blaszkę, zachowując odstępy (w trakcie pieczenia ciasteczka „rozleją się” na płasko).

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 10 minut. Po wyjęciu ciastek z piekarnika zostawiamy je na blaszce na 1-2 minuty, po czym ostrożnie, za pomocą kuchennej łopatki, przenosimy do przestudzenia na kratkę.

Źródło