Bezowe choinki

Kiedy tylko zobaczyłam bezowe choinki na tym blogu, od razu się w nich zakochałam. Wiedziałam też, że mój Synek nie pozostanie wobec nich obojętny. Nie myliłam się;)

Autorka przepisu podaje, że na jedno białko przypada 50 g cukru. Ja miałam 3 białka pozostałe z poprzednich wypieków. Przyniosłam sobie jeszcze jedno jajko, ale w trakcie przygotowań totalnie o nim zapomniałam;) Moje choinki przygotowane są więc z 3 dużych białek i 200 g drobnego cukru. Przepis podaję jednak jak w oryginale.

  • 4 białka
  • 200 g drobnego cukru
  • szczypta soli
  • barwnik spożywczy zielony
  • opcjonalnie cukrowa posypka do dekoracji
  • patyczki do szaszłyków

Białka (najlepiej w temp. pokojowej) ubijamy wraz ze szczyptą soli na sztywną pianę (z doświadczenia wiem, że najlepiej ubijać pianę w szklanej lub metalowej misce). Pod koniec stopniowo (po łyżce) dodajemy cukier. Miksujemy aż całkowicie się on rozpuści.

Do gotowej piany dodajemy odrobinę barwnika spożywczego, lub za pomocą pędzelka smarujemy nim pasy wewnątrz rękawa cukierniczego. Do rękawa dajemy pianę z białek i wyciskamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia choinkowe wzory. Część choinek możemy posypać cukrową posypką.

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 100 stopni (termoobieg)  na około 90-100 minut. Studzimy w zamkniętym piekarniku.

Przed podaniem możemy delikatnie nadziać choinki na patyczki do szaszłyków.