Gofry serowe
Gofry to luksus, na który pozwalam sobie od czasu do czasu w weekendowe poranki. Lubię je w tradycyjnej wersji, na słodko, ale ostatnio polubiłam się równie mocno z goframi na wytrawnie.
Poniżej prezentuję Wam przepis na gofry serowe, z moją propozycją podania.
Gofry smaży się dosyć długo (przynajmniej na mojej gofrownicy). Z zewnątrz są lekko chrupiące (nie tak chrupiące jednak jak słodkie gofry), natomiast środek pozostaje przyjemnie mięciutki. Pamiętajcie, by studzić je w pozycji pionowej. Ja najczęściej rozkładam je na kratce układając jak domki z kart;)
na około 8-10 gofrów:
- 2 jajka
- 2 szkl. mąki pszennej
- 1 szkl. wody
- 1/2 szkl. mleka
- 1/2 szkl. oleju
- 1 płaska łyżeczka soli
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- około 50-70 g tartego sera cheddar
Dodatkowo (opcjonalnie):
- 1 awokado (u mnie odmiana Hass)
- 1 ząbek czosnku
- 1-2 łyżki oliwy z oliwek
- sok z cytryny (do smaku)
- ostra papryka mielona
- sól, pieprz
- 100 g boczku
- 1-2 garści rukoli
- jajka
Białka oddzielamy od żółtek.
Do naczynia wlewamy wodę, mleko oraz olej. Dodajemy żółtko, mąkę, sól i proszek do pieczenia. Wszystko dokładnie miksujemy.
Białka ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy stopniowo do przygotowanego ciasta, delikatnie mieszamy szpatułką. Na koniec dodajemy starty ser.
Porcje ciasta wylewamy na mocno rozgrzaną gofrownicę. Smażymy do zrumienienia.
Studzimy pionowo na kratce (łączone po 2).
Awokado kroimy na pół, odrzucamy pestkę i skórkę. Środek przekładamy do miseczki i rozcieramy widelcem. Skrapiamy kilkoma kroplami soku z cytryny oraz oliwą. Dodajemy czosnek oraz ostrą paprykę, sól i pieprz. Mieszamy.
Boczek kroimy na mniejsze kawałki. Wytapiamy na rozgrzanej patelni do pożądanej chrupkości.
Jajka wybijamy na średnio rozgrzaną patelnię, na której uprzednio rozpuszczamy masło. Smażymy pod przykryciem na niedużym ogniu. Doprawiamy solą oraz pieprzem.
Gofry podajemy muśnięte pastą z awokado, posypane rukolą, z jajkiem sadzonym i uprażonym boczkiem na wierzchu.
mniamm; zjadłabym sobie takiego gofra
Super wariacja z goframi w roli głównej 🙂 wytrawne smaki, piękna prezentacja !!!
Dziękuję 🙂
Gofr na wytrawnie, super 😀
Fajnie, że się podoba 🙂
Pyszności, uwielbiam gofry a te wyglądają mega smacznie 😀
Bardzo mi miło, dziękuję 🙂 Są bardzo fajne, choć nie tak chrupiące jak te na słodko;)
a można byłoby je zrobić dzień wcześniej i zabrać do pracy następnego dnia? będą smaczne?
Szczerze mówiąc u mnie zniknęły w tym samym dniu. Myślę jednak, że byłyby ok. Tylko, tak jak pisałam w opisie, one nie są zbyt mocno chrupiące, a wiem, że wiele osób jednak woli takie, a nie mięciutkie 😉
Mnie ostatnio kuszą wafle ale podobno to trzeba mieć waflownice bo w gofrownicy nie wyjdą 😉
To prawda, trzeba mieć odpowiedni sprzęt do tego.