Bułeczki do odrywania z jagodami
Zabieram Was na prawdziwą ucztę 🙂 Tak. Tym właśnie były dla mnie te słodkie drożdżowe bułeczki z jagodami.
Niestety nie doczekały następnego dnia, więc nie napiszę Wam jak smakują po czasie, ale na świeżo wyszły pyszne, puszyste i lekko maślane w smaku. Bardzo letnie. Z kawałkami jagód.
Co na minus? Wyrabianie ciasta nie należało do najprzyjemniejszych, niestety. Początkowo ciasto bardzo długo miało dosyć kleistą konsystencję. Nie poddawałam się jednak, nie dodawałam więcej mąki, tylko cierpliwie wyrabiałam, wyrabiałam i wyrabiałam. Efekty tej pracy były naprawdę baaaardzo zadowalające 🙂
Wam też polecam cierpliwe wyrabianie. I niech Was nie kusi, by dosypywać mąki – po odpowiednio długim wyrabianiu wszystko ładnie się połączy.
Zdecydowanie polecam:)
- 500 g mąki pszennej
- 50 g świeżych drożdży
- 1 szkl. ciepłego mleka
- 1/2 szkl. cukru
- 100 g masła
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 2 jajka
- szczypta soli
Dodatkowo:
- jagody
- cukier
- 1 rozmącone jajko do posmarowania wierzchu
Masło rozpuszczamy na małym ogniu, odstawiamy do przestudzenia.
Ciepłe (nie gorące!) mleko dzielimy na pół. Jedną część odstawiamy. Do drugiej części wkruszamy drożdże, dodajemy 1-2 łyżeczki cukru oraz 1 łyżkę mąki. Mieszamy dokładnie. Odstawiamy do wyrośnięcia.
Mąkę przesiewamy do miski. Dodajemy cukier, sól, rozmącone jajka, ekstrakt waniliowy, odłożone mleko oraz wyrośnięty zaczyn. Mieszamy łyżką, a gdy składniki się połączą, wyrabiamy ciasto ręką. Pod koniec dodajemy roztopione, przestudzone masło. Wyrabiamy tak długo (u mnie około 15-20 minut), aż powstanie gładkie, elastyczne ciasto. Przykrywamy je w misce ściereczką i odstawiamy na około godzinę do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto przekładamy na podsypany mąką blat. Dzielimy na mniej więcej równe części (u mnie 12 kawałków).
Każdy kawałek rozpłaszczamy w dłoniach. Na środek wsypujemy mniej więcej 2 łyżeczki jagód oraz około 1 płaską łyżeczkę cukru. Zlepiamy całość, formując okrągłe bułeczki.
Bułeczki układamy obok siebie łączeniem do dołu, zachowując niewielkie odstępy, na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Odstawiamy jeszcze pod przykryciem na około 30 minut do wyrośnięcia.
Wyrośnięte bułeczki smarujemy rozmąconym jajkiem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez około 20-25 minut.
Przyjemnie tak je odrywać, rwa.ć na kawałki i jeść ;D
O tak 🙂
jak pysznie wyglądają 🙂
I pysznie smakują 🙂
smak dzieciństwa! 🙂
🙂
No wlasnie, jagody, a nie borowki. Bo jagody jeszcze dlugo czuc na języku, że widać nie wspomnę??
Cel na dzisiaj: polowanie na jagody
Powodzenia w poszukiwaniach 🙂
Wspaniale bułeczki, właśnie wyjęłam swoje z piekarnika. Super przepis. Dziękuję bardzo!! Pozdrawiam ?
Wando, bardzo mi miło, że je przygotowałaś, a jeszcze bardziej się cieszę, że smakują <3 Dziękuję za tak wspaniałe wieści 😀 Pozdrawiam!
Udały się synek zajada jak szalony ? pyszne
Ale cudowna wiadomość!!! 🙂 🙂
Bardzo się cieszę 🙂
Moja Babcia takie z jablkami tartymi robila! Szukalam przepisu pare lat bo Babcia zmarla i nie przekazala przepisu 🙁
Babcia robila tez to samo ciasto ale slono z kasza gryczana i cebula lub soczewica 🙂
Takie babcine przepisy nie mają sobie równych – nie dość, że smaczne, to jeszcze przywołują miłe wspomnienia.
A wersja na wytrawnie brzmi niezwykle intrygująco. Przyznam, że nigdy takich bułeczek z kaszą nie jadłam 🙂
Szwagierka narobiła smaka na bułki z borówkami a u mnie będą z jagodami, tylko ona robi troszkę inne, nie tak puszyste. A ja jak to ja uparłam się na takie co babcia robiła jak byłam mała ☺️ Niestety nie pamięta jak robiła, bo choruje, ale zawsze robiła na oko 🙂 Pani bułeczki najbardziej je przypominają, za chwilkę lądują w piekarniku 🥰
Te babcine to wiadomo, że zawsze najlepsze 🙂 Moim zdaniem cudownie jest wracać do smaków z dzieciństwa.
Pozdrowienia dla Pani i dla Pani babci <3