Drożdżowe bułeczki z mięsno-pieczarkowym nadzieniem

Patrząc na ten przepis zastanawiałam się czy to aby nie jest jakiś żart. Wszystko w nim budziło moją wątpliwość – ilość drożdży, ilość płynów w stosunku do mąki, zaparzanie jej gorącym płynem, dodatek jajka – w ten sposób nigdy nie przygotowywałam ciasta drożdżowego.

Postanowiłam jednak zaryzykować, a skoro piszę o tym tutaj, znaczy to, że wszystko jednak wyszło świetnie. No… prawie świetnie;) Nad kształtem muszę jeszcze popracować;) Myślę, że nawet takie plastry/roladki bez skręcania ich fajnie by się spisały.

Bo smak – rewelacja!

Uwagi:  Ciasto bardzo dobrze się wałkuje.

Ja miałam dużo farszu – około 400 g pieczarek i dwie pojedyncze duże piersi kurczaka. Przy składaniu trochę mi ten farsz „uciekał”. Myślę, że lepiej dać go ciut mniej i roladę zwijać „na płasko” – będzie łatwiej skręcić poszczególne bułeczki. W innym wypadku proponuję zostawić plastry i takie wstawić do piekarnika.

Źródło