Ciasto kakaowe z miętową śmietanką

Ostatnio zastanawiałam się jakie przepisy na ciasta lubię najbardziej i szala przechyliła się nieznacznie w stronę warstwowych przekładańców. Te jednak są czasochłonne, pracochłonne i niejednokrotnie również dość kosztowne. Fajnie sprawdzają się na różnego rodzaju uroczystościach czy świętach, ale na zwyczajny weekend, gdy mamy po prostu ochotę na coś słodkiego, zdecydowanie lepsze są szybkie i nieskomplikowane przepisy na ciasta.

Dziś właśnie zapraszam Was na całkiem proste ciasto. To taki a’la murzynek z bitą śmietaną o aromacie mięty. Na tę porę roku idealne;) Samo ciasto jest przyjemnie wilgotne (mam wrażenie, że z każdym kolejnym dniem smakowało mi coraz bardziej), a masa orzeźwiająca. Wyjęte wprost z lodówki smakuje zdecydowanie najlepiej;)

PS. Jeśli chodzi o dekorację z polewy czekoladowej, to mój wewnętrzny krytyk daje o sobie znać dość mocno i doskonale zdaję sobie sprawę z tego,że nie jest ona idealna, ale… na przyszłość wiem już jakich błędów unikać;) to też ważne;)

Spróbujcie:)

Ciasto:

  • 2 jajka
  • 500 ml maślanki (w temp. pokojowej)
  • 120 g cukru pudru
  • 1 op. cukru wanilinowego
  • 200 ml oleju
  • 300 g mąki pszennej
  • 3-4 łyżki kakao
  • 1 łyżka sody oczyszczonej

Masa:

  • 250 ml kremówki
  • 250 g serka mascarpone
  • 70 g cukru pudru
  • 1-1,5 łyżeczki suszonej mięty
  • 1-2 łyżeczki żelatyny
  • opcjonalnie można również dodać odrobinę kropli miętowych dla zaakcentowania smaku oraz zielonego barwnika spożywczego

Dodatkowo:

  • 150 g mlecznej czekolady
  • 50 g białej czekolady

 

Jajka miksujemy z cukrem pudrem i cukrem wanilinowym na jasną masę. Obroty miksera nieco zmniejszamy i cienkim strumieniem wlewamy maślankę oraz olej. Następnie dodajemy mąkę przesianą z kakao oraz sodą oczyszczoną, miksujemy do połączenia.

Ciasto przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia formy (21x28cm). Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na około 25-30 minut (do suchego patyczka).

Żelatynę zalewamy niewielką ilością zimnej wody, odstawiamy do napęcznienia. Następnie podgrzewamy na małym ogniu, tylko do rozpuszczenia.

Suszoną miętę rozcieramy wraz z cukrem pudrem w moździerzu.

Schłodzoną kremówkę ubijamy na sztywno. Gdy śmietanka zacznie gęstnieć, dodajemy do niej miętowy cukier puder oraz serek mascarpone. Miksujemy krótko, tylko do połączenia. Jedną łyżkę bitej śmietany mieszamy z rozpuszczoną żelatyną, a następnie dodajemy ją do pozostałej śmietany, miksujemy. Wtedy też dodajemy zielony barwnik oraz krople miętowe (nie za dużo jednak).

Masę rozprowadzamy na wystudzonym cieście. Odstawiamy do schłodzenia. Następnie dekorujemy roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą (jeśli chcecie zrobić na śmietanie jedynie esy-floresy nie trzeba wykorzystywać całej podanej w przepisie czekolady).

Ciasto przechowujemy w lodówce.