Ciasto budyniowe z jabłkami
Przepis pochodzi z książki „Ciasta z owocami” Siostry Anastazji. Pomysł wykonania go powstał bardzo spontanicznie – trzeba bylo upiec coś na niedzielę, a że po wcześniejszej chorobie nie miałam ani planu co przygotować, ani żadnych składników, postanowiłam poszukać takiego przepisu, którego składniki miałabym akurat „pod ręką”. Kiedyś robiłam już jabłecznik z masą budyniową, więc ten również musiał się udać. Pomimo wrażenia złożoności, robi się go bardzo szybko.
Ciasto:
- 300 g mąki
- 150 g masła
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 6 żółtek
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 płaska łyżeczka kakao
Mąkę razem z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem przesiewamy na stolnicę. Dodajemy pokrojone na mniejsze kawałki masło i siekamy (ja łączę mąkę z masłem za pomocą tępej strony noża). Następnie robimy kopczyk, w którego środek dajemy żółtka. Całość szybko zagniatamy. Wyrobione ciasto dzielimy na dwie części. Do mniejszej – ok. 1/3 ciasta – dodajemy kakao. Schładzamy w lodówce. Jasnym ciastem wylepiamy blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Nakłuwamy widelcem w kilku miejscach.
Masa budyniowa:
- 1 l mleka
- 2 budynie czekoladowe + 1 budyń o smaku toffi
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 5-6 łyżek cukru
W jednej szklance mleka rozpuszczamy budynie z dodatkiem mąki ziemniaczanej (w razie potrzeby dolewamy jeszcze trochę mleka). Pozostałe mleko zagotowujemy razem z cukrem. Na gotujące się mleko wlewamy rozrobione budynie i gotujemy jeszcze chwilkę, cały czas mieszając aż do zgęstnienia. Ciepłą masę rozprowadzamy na jasnym cieście.
Piana:
- 6 białek
- 1 szkl. cukru kryształu
- 1 budyń waniliowy lub śmietankowy
Białka ubijamy z cukrem na sztywna pianę. Zmniejszamy obroty miksera do minimum i stopniowo wsypujemy proszek budyniowy.
Dodatkowo:
- 1 1/2 kg jabłek
W trakcie ubijania piany, jabłka obieramy i trzemy na grubych oczkach tarki (oczywiście jeśli używamy ręcznego miksera jabłka lepiej zatrzeć wcześniej). Wykładamy na blachę, na masę budyniową. Przykrywamy gotową pianą. Na górę należy zetrzeć wyjęte z lodówki ciemne ciasto.
Pieczemy w 180 stopniach około 45-50 minut.
Uczę się polskiego, Twój blog jest bardzo nadaje się do tego celu.
Uwielbiam gotowanie też ?
Dziękuję serdecznie:) Bardzo mi miło:) Zachęcam zatem zarówno do czytania, jak i próbowania potraw. Pozdrawiam:)