Pomidorowe risotto

Długo zastanawiałam się czy opublikować ten przepis. Blog miał być z założenia pomocą w zapamiętaniu przepisów, które smakowały i chciałoby się je powtórzyć. Co do tego dania mam mieszane uczucia:P Może istotą sprawy jest to, że przygotowywałam je podczas choroby, gdzie generalnie nie miałam ani apetytu, ani smaka na nic, ale wydawało mi się za bardzo pomidorowe:P Mężowi natomiast smakowało, o czym świadczył pusty talerz, po podwójnej repecie;) Tak więc zapisuję, może kiedyś mąż upomni się o powtórkę;)

pomidorowerissotto2

  • 1,5 szkl. ryżu arborio
  • 1 cebula
  • 6-8 filecików anchovies
  • 3 ząbki czosnku
  • 800 ml bulionu
  • 400 g pomidorów z puszki bez skórki
  • sól, pieprz
  • parmezan lub grana padano

Cebulę kroimy w kostkę. Podsmażamy ją na rozgrzanym oleju. Dokładamy fileciki anchovies przecięte na pół. Chwilę smażymy razem. Następnie dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i smażymy jeszcze ok. 1 minuty. Wsypujemy ryż i mieszamy do czasu, aż wszystkie ziarenka staną się szkliste. Następnie dodajemy chochelkę gorącego bulionu – ilość płynu powinna sięgać 1 cm ponad poziom ryżu. Mieszamy od czasu do czasu, i w momencie gdy ryż wchłonie cały płyn, dodajemy kolejną porcję bulionu. Gdy zużyjemy mniej więcej połowę bulionu, dokładamy do ryżu pomidory wraz z zalewą i kontynuujemy gotowanie. Dolewamy chochelkę bulionu. Czynność powtarzamy do wykorzystania całego bulionu. Na koniec doprawiamy solą i pieprzem. Posypujemy startym serem (najlepiej już na talerzu).

pomidorowerisotto1