Sałatka ryżowo-paprykowa s.Marii

Jeżeli myślicie, że o sałatkach ryżowych wiecie już wszystko, zapytam czy znacie tą ryżowo-paprykową s.Marii?;)

Jeśli nigdy takiej nie jedliście, zachęcam Was do jej przygotowania.

Sałatka jest inna niż wszystkie ryżowe jakie jadłam do tej pory. Kolor i smak zawdzięcza dodatkowi koncentratu pomidorowego i zalewy z ogórków. Jak można się domyślać jest lekko kwaśna. Za sprawą papryk i ogórków jest chrupiąca, a dzięki ryżowi właśnie i kiełbasie krakowskiej również bardzo sycąca.

Najlepiej smakuje po jakimś czasie od przygotowania, gdy składniki dobrze się ze sobą połączą.

  • 250 g ryżu
  • 1 nieduży seler (u mnie kawałek około 160g)
  • 2 małe cebule
  • 6-7 ogórków konserwowych
  • 1 czerwona papryka
  • 1 żółta papryka
  • 200 g kiełbasy krakowskiej suchej
  • 2-3 łyżki koncentratu pomidorowego
  • około 1/2 szkl. zalewy z ogórków (dałam ciut mniej)
  • 2-3 łyżki majonezu
  • 3 łyżki kwaśnej śmietany 18%
  • sól, pieprz, cukier
  • kilka kropli sosu tabasco
  • natka pietruszki do dekoracji

 

Ryż gotujemy na sypko.

Cebulę kroimy w piórka, a ogórki konserwowe w paski lub na plasterki.

Pozbawione gniazd nasienny papryki kroimy na cienkie paseczki.

Kiełbasę kroimy na paseczki (słupki).

Obrany seler trzemy na dużych oczkach tarki.

Wszystkie składniki mieszamy ze sobą w misce.

Do garnuszka przekładamy koncentrat pomidorowy. Dodajemy zalewę z ogórków konserwowych. Doprawiamy solą, pieprzem i 1-2 kroplami sosu tabasco (lub wg smaku). Mieszamy. Przygotowanym sosem polewamy sałatkę. Odstawiamy na godzinę w chłodne miejsce.

Majonez łączymy ze śmietaną. Dodajemy do schłodzonej sałatki. Całość raz jeszcze dokładnie mieszamy. Wierzch możemy posypać posiekaną natką pietruszki.

Sałatkę podajemy schłodzoną.

Najlepiej smakuje ona po kilku godzinach, gdy składniki się „przegryzą”.