Delikatna potrawka z warzywami i rybą
Jeśli lubicie ryby, ale znudziły Wam się takie panierowane, albo z powodów zdrowotnych musicie ograniczyć spożywanie dań smażonych, mam dla Was coś specjalnego:)
Delikatna potrawka z warzywami: marchewką, kalarepą, cukinią i zielonym groszkiem w towarzystwie gotowanej ryby. Do tego ryż lub kasza jaglana, albo zwykłe ziemniaki z wody i lekki, zdrowy obiad gotowy.
#smacznieiszybko? Oczywiście, że tak!:) #krakus
- 2 płaty miruny (ok 600-700g)
- 200-250 g mrożonego groszku
- 4 marchewki, najlepiej jak najcieńsze (ok 400-450g)
- 1 cukinia
- 2 małe kalarepy
- 1 koncentrat bulionu warzywnego Krakus
- 1 szklanka śmietanki 30%
- 1-2 łyżki mąki ziemniaczanej
- sól, biały pieprz
- sok z cytryny
- 1-2 łyżki posiekanego drobno koperku
Rybę opłukujemy, osuszamy ręcznikiem papierowym, usuwamy ewentualne ości, po czym kroimy w grubszą kostkę. Posypujemy solą, białym pieprzem. Skrapiamy sokiem z cytryny.
Oczyszczoną marchewkę kroimy na talarki. Cukinię wraz ze skórką kroimy na grubsze półplasterki, kalarepę kroimy w paseczki.
Do garnka wlewamy 4-4,5 szklanki wody, stawiamy na palniku. Gdy woda się zagotuje dodajemy bulion i ponownie doprowadzamy do wrzenia. Wrzucamy marchewkę oraz kalarepę i cukinię i gotujemy do miękkości warzyw. Pod koniec wrzucamy mrożony groszek. Ugotowane warzywa wyławiamy łyżką cedzakową lub odcedzamy na sicie (bulion zachowujemy).
Bulion ponownie umieszczamy na palniku. Mieszamy razem ze śmietaną i dodajemy do niego kawałki ryby. Gotujemy kilka minut.
W niewielkiej ilości zimnej wody rozprowadzamy mąkę ziemniaczaną, dodajemy do bulionu i gotujemy aż do zgęstnienia.
Do powstałego sosu dodajemy ugotowane jarzyny i ponownie krótko podgrzewamy. Doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem i ewentualnie odrobiną soku z cytryny. Na koniec posypujemy danie koperkiem.
Podajemy od razu, z ryżem, kaszą lub ziemniakami.
Idealna dla mojej Mamy 😉
🙂
Pysznie wygląda 🙂 Zjadłabym 🙂
Dziękuję:)
Pyszna propozycja na lekkostrawny obiad!
Dziękuję:) o to mi chodziło:)
Dla mnie super obiadek 🙂
Miło mi:)
uwielbiam ryby, ale żadnych panierek! pieczone, grillowane, duszone.. mniam.
Wspaniała propozycja na leki obiad 🙂
Ja przyznaję, że panierowane ryby lubię, jednak czasami przychodzi taki czas, że trzeba z tym nieco przystopować;) okazuje się, że lekkie danie, może być też super smaczne:)
Fajny pomysł, lekko i smacznie 🙂
Fajnie, że się podoba:
właśnie takich przepisów szukam. niestety u nas panierowane ryby rzadko są przyjmowane z entuzjazmem 😉 muszę przekonać dzieci do takiej, zdrowszej wersji 😉 ciekawe, czy się da
Zawsze można spróbować;)
Zdecydowanie moje smaki 🙂
Cieszę się:)
Fajny przepis