Curry z kurczakiem i kalafiorem
Pyyszne! Tak jednym słowem mogłabym opisać to danie. Zrobiłam go nieco spontanicznie, żeby wykorzystać kalafiora w nieco inny sposób i był to strzał w dziesiątkę. Przepis znalazłam tutaj, zwiększyłam jedynie ilość składników, tak żeby moja 7-osobowa rodzina pojadła. Nie został nawet kawałeczek. Bardzo chętnie wrócę ponownie po przepis:) Mam nadzieję, że i Wy się skusicie, bo warto:)
- 3 pojedyncze piersi kurczaka
- 1 duży lub 2 małe kalafiory
- 2 cebule
- 3 ząbki czosnku
- 1 papryczka chilli
- 2 puszki mleka kokosowego (każda po 400 ml)
- 1 szkl. wody
- 1-1,5 łyżeczki curry
- 1 łyżeczka kurkumy
- ok. 1 łyżeczka przyprawy garam masala
- ok. 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- szczypta cynamonu
- sól morska
Umyte i osuszone ręcznikiem papierowym mięso kroimy w niedużą kostkę.
Kalafiora dzielimy na różyczki.
Wszystkie przyprawy mieszamy ze sobą.
Cebulę kroimy w kostkę. Na dużej, głębokiej patelni rozgrzewamy 1-2 łyżki oleju i wrzucamy cebulę. Gdy się zeszkli dodajemy przeciśnięty przez praskę, lub drobno posiekany czosnek, smażymy jeszcze chwilę. Wrzucamy pokrojoną na plasterki papryczkę chilli oraz mięso. Gdy kurczak lekko się przesmaży dodajemy kalafiora. Dodajemy przyprawy, mieszamy. Po około 1-2 minutach smażenia, zalewamy całość wodą i mleczkiem kokosowym i gotujemy pod przykryciem (do pożądanej miękkości kalafiora). Gdyby sos był za rzadki, redukujemy go do pożądanej konsystencji. Jeśli jest taka potrzeba, doprawiamy całość solą.
Podajemy z ryżem.
Nigdy nie jadłam curry 😉
Nie lubisz, czy tak wyszło? Z kurczaka mogłabyś zrezygnować,albo podmienić go na coś innego… Może tofu? Chociaż za nim chyba też nie przepadasz;)
Bardzo smaczne połączenie 🙂 Curry i kalafior z dodatkiem mięsa smakuje wybornie 🙂
Dokładnie tak:) Aczkolwiek raz spróbowałam zrobić zupę kalafiorową z curry i wtedy to połączenie mi nie podpasowało;)
Bardzo lubię kalafiora, a w takiej wersji chyba nie jadłam, fajny pomysł 🙂
Gorąco polecam:)
Czy bardzo czuć mleczko kokosowe ? Albo czy można je czymś zastąpić ?
Tak, smak mleczka kokosowego jest wyczuwalny. Można pominąć, dodać pomidory z puszki lub dusić w bulionie, a na koniec zabielić śmietanką. Tylko to już będzie zupełnie inny danie 😉