Parmezanowe piersi kurczaka

Uwielbiam piersi kurczaka w panierce parmezanowej. Są taaakie dobre, a to tak naprawdę zwykłe panierowane kotlety, z tym, że z dodatkiem parmezanu i mielonych migdałów.

Na świeżo, tuż po przygotowaniu, cudownie smakują w formie obiadowej. Wystarczy podać do nich ugotowane ziemniaki lub frytki i ulubioną surówkę (np z kiszonej kapusty lub z sałaty lodowej, kapusty pekińskiej czy z marchewki). Natomiast na zimno super sprawdzą się na kanapki do pracy. My zwykle robimy takie wypasione bułeczki: z sosem tatarskim, sałatą, pomidorem i wędzonym serem. Do tego oczywiście parmezanowy kurczak. Pycha!

Pokrojone na paseczki będą też doskonałym dodatkiem do tortilli z warzywami. Opcji na ich wykorzystanie, jak widzicie, jest całkiem sporo.

Polecam!

  • 2 pojedyncze piersi z kurczaka
  • ulubione przyprawy do kurczaka (u mnie granulowany czosnek, mielona papryka, szczypta imbiru, zioła prowansalski, sól, pieprz)
  • 3 łyżki tartego parmezanu
  • 3 łyżki mielonych migdałów
  • 3-5 łyżek bułki tartej (wsypuję na oko)
  • 1-2 jajka
  • oliwa do smażenia/masło klarowane

Piersi kurczaka kroimy na mniejsze porcje (można wzdłuż na pół, lub po lekkim ukosie na 2-3 części), delikatnie rozbijamy je tłuczkiem, nadając mięsu równą grubość. Oprószamy z obu stron ulubionymi przyprawami.

Jajko wybijamy na głęboki talerz, mieszamy widelcem lub rózgą kuchenną.

W drugim talerzu łączymy bułkę tartą, tarty parmezan oraz mielone migdały, mieszamy.

Kurczaka panierujemy w rozmąconym jajku, a następnie w przygotowanej panierce. Smażymy na rozgrzanym tłuszczu po około 4-5 minut na każdą stronę (przewracamy na drugą stronę dopiero po tym jak panierka się zarumieni).