Smażone pierożki

Pierożki te powstały z myślą o konkursie kulinarnym. W zasadzie takie konkursy są głównym motorem napędowym by pobudzić swoją kreatywność, gdyż przepisy na nie muszą być twórczością własną. Przyznam się Wam, że na co dzień jestem chyba dość leniwa, bo póki co chętnie korzystam z przepisów znalezionych w internecie czy przeróżnych książkach kucharskich. No ale gdy biorę udział w konkursie… wtedy dostaję zupełnie innej energii;) Pierożki te może nie są niczym innowacyjnym, natomiast jestem bardzo dumna z farszu, który smakuje fenomenalnie. To połączenie tartej mozzarelli, wędzonego łososia, posiekanej rukoli z kremowym serkiem Apetina. Propozycja świetna na różnego rodzaju imprezy, lub niedzielne dogadzanie sobie nawzajem;)

  • ok 500 g mąki pszennej
  • 20 g drożdży świeżych
  • 1 łyżeczka cukru
  • szczypta soli oraz pieprzu
  • szczypta chilli w proszku
  • 60 g miękkiego smalcu
  • 2 łyżki oleju
  • 3/4 szkl. ciepłej wody

Farsz:

  • 100 g tartej mozzarelli (żółtej)
  • 100 g wędzonego łososia
  • garść rukoli
  • 125 g serka kremowego Apetina Pesto i Rukola

Do garnuszka rozkruszamy drożdże. Dodajemy cukier oraz około 1/4 szkl. ciepłej wody i mieszamy do połączenia.

Mąkę przesiewamy do miski. Na środku robimy wgłębienie i w to miejsce wlewamy rozmieszane z wodą drożdże. Mąkę delikatnie zgarniamy ręką i zasypujemy rozczyn drożdżowy. Przykrywamy miskę ścierką i odstawiamy na około 20 minut w ciepłe miejsce.

Po tym czasie do miski dodajemy sól, pieprz oraz szczyptę płatków chilli. Miękki smalec rozdzielamy na części i dodajemy go do mąki razem z 1/2 szkl. ciepłej wody. Wyrabiamy ciasto.  Gdyby ciasto było zbyt suche wlewamy jeszcze 2-3 łyżki oleju. Po uzyskaniu ciasta o gładkiej konsystencji odkładamy go, przykryte ściereczką, na około 30 minut.

W tym czasie przygotowujemy farsz. Rukolę myjemy, osuszamy i kroimy na mniejsze części. Do miski wsypujemy mozzarellę, rukolę, pokrojonego na mniejsze kawałki łososia oraz serek Apetina. Mieszamy do połączenia.

Z ciasta odrywamy małe kawałki, formujemy je w dłoni na płaski placek (jakbyśmy robili pampuchy), na środek każdego wykładamy po 1 łyżeczce farszu. Zawijamy ściśle i odstawiamy na lekko podsypaną mąką deskę.

W tym czasie rozgrzewamy olej (ja wykorzystałam frytownicę, temp. 180stopni).

Pierożki smażymy z obu stron na złoto (czas smażenia zależy od grubości ciasta i wielkości samych pierożków, u mnie było to około 8-10 minut).

Najlepiej smakują na ciepło.

 


Codziennie baw się smakiem!