Piernik długodojrzewający – z orzechami i suszonymi śliwkami
Dziś przepis, który testowałam w zeszłym roku. To trochę taki piernik staropolski, ale w ciut innym wydaniu.
Piernik długodojrzewający, jak sama nazwa wskazuje, nabiera smaku wraz z każdym dniem leżakowania. Samo ciasto przygotowujemy na kilka tygodni przed świętami i odstawiamy w chłodne miejsce (u mnie w piwnicy). Tydzień przed świętami pieczemy w keksówce dwa pierniki, by w Święta cieszyć się idealnym piernikowym smakiem. Im dłużej taki piernik „stoi”, tym staje się coraz bardziej miękki, wprost rozpływa się w ustach. Ja kupiłam już takie gotowe, posiekane orzechy laskowe i migdały, ale uważam, że lepiej będzie samemu pokroić na grube kawałki orzechy włoskie – będą bardziej wyczuwalne.
Ciasto zarobiłam 15.11. Piernik piekłam dokładnie tydzień przed Wigilią.
- 250 g miodu (prawdziwego)
- 1/2 szkl. cukru
- 130 g masła
- 500 mąki pszennej
- 2 jajka
- 1 płaska łyżeczka sody
- 125 ml zimnego mleka
- 1/2 łyżeczki soli
- 2-3 łyżki przyprawy do piernika
- 1 łyżka ciemnego kakao
- 1 łyżka powideł śliwkowych
- posiekane orzechy i suszone śliwki kalifornijskie (2 garście orzechów oraz około 8 śliwek)
W rondelku umieszczamy masło, cukier oraz miód. Podgrzewamy do rozpuszczenia się składników. Zdejmujemy z palnika tuż przed momentem wrzenia. Odstawiamy do przestudzenia.
Sodę oczyszczoną mieszamy z zimnym mlekiem.
Mąkę przesiewamy z przyprawą do piernika oraz solą.
Do dużej miski przelewamy mieszankę miodu, cukru i masła. Wsypujemy składniki sypkie, Dodajemy mleko z sodą oraz jajka, wszystko mieszamy. Gotową masę odstawiamy do kamionkowego naczynia, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w chłodne miejsce (np do piwnicy) na 3-4 tygodnie.
Po tym czasie (najlepiej na tydzień przed planowanym podaniem) do ciasta dodajemy powidła (nie więcej niż podano w składnikach), posiekane suszone śliwki oraz posiekane orzechy, mieszamy.
Masę dzielimy na dwie części. Przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia formy (u mnie 2 keksówki; ciasto powinno wypełnić formę mniej więcej do połowy – może być ciut więcej) i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni na około 50 minut (LUB do suchego patyczka).
Upieczony piernik owijamy ściereczką lub papierem do pieczenia i odstawiamy na tydzień w chłodne miejsce (ja mam w domu nieogrzewaną spiżarkę). Podajemy bez dodatków lub posypujemy cukrem pudrem lub dekorujemy polewą.
fajny pierniczek