Szaszłyki z kurczaka i brzoskwiń
Sezon grillowy w pełni, dlatego przychodzę do Was z przepisem na mięsno-owocowe szaszłyki.
Na patyczki nadziewamy wyłącznie mięso kurczaka i kawałki brzoskwiń, ale zapewniam, że takiemu dwuskładnikowemu szaszłykowi niczego nie brakuje.
Od samego początku zaciekawiła mnie marynata: „sos sojowy i … przyprawa do piernika? Czy to aby nie pomyłka?”. Na szczęście chętna jestem do próbowania nowych smaków, dzięki czemu od kilku lat zajadamy się właśnie tymi szaszłykami. Moja rodzina bardzo je lubi, więc przygotowuję je w sezonie kilka razy (między innymi rarytasami oczywiście;)). Przepis jest stary i znany, ale jeśli ktoś jeszcze nie próbował, to zachęcam i polecam.
- 4 pojedyncze piersi kurczaka
- 1 puszka brzoskwiń
- sól
Marynata:
- 1/4 szkl. oleju
- 1/2 szkl. zalewy z brzoskwiń
- łyżka przyprawy do piernika
- 3 łyżki sosu sojowego
- sól
Umyte i osuszone ręcznikiem papierowym mięso kroimy w większą kostkę. Delikatnie oprószamy je solą.
Składniki marynaty łączymy ze sobą w misce. Wkładamy do niej mięso i wstawiamy do lodówki na kilka godzin (im dłużej, tym lepiej).
Patyczki do szaszłyków namaczamy w zimnej wodzie.
Brzoskwinie kroimy na mniejsze części (mniejsze połówki przekroiłam na pół, a większe na 3 części).
Mięso wyjmujemy z zalewy. Nadziewamy na patyczki naprzemiennie mięso-brzoskwinia-mięso-brzoskwinia itd.
Szaszłyki grillujemy, co jakiś czas je obracając.
Uwagi: Z podanych proporcji wyszło mi 10 szaszłyków, każdy miał po 3 kawałki brzoskwini i 4 kawałki mięsa.
Do tej pory szaszłyki grillowałam na tacce – grillowały się dosyć długo i wychodziły blade/bardziej jakby uduszone. Tym razem grillowałam bezpośrednio na ruszcie i muszę przyznać, że w ten sposób przygotowane szaszłyki smakowały nam dużo bardziej i w końcu były odpowiednio przyrumienione;)
Musze zrobić szaszłyki ale w wersji wege 🙂
Jestem bardzo ciekawa Twoich szaszłyków 😉
Tylko nie wiem czy będe chciała uruchamiac piekarnik 😀
I tak patrze na szaszłyki i do głowy przyszła mi marynata z dodatkiem masła orzechowego 😀 Więcej pomysłów napisałam u siebie na blogu w odpowiedzi na Twój komentarz 🙂
Dzięki, zaraz popatrzę;)
Nie ma za co 🙂 Mogę nawet zaproponować blog ze świetnymi przepisami o ile już go nie znasz 😀
Nie wiem czy znam, czy nie, bo nie wiem który masz na myśli;)
Pandy 😀
Nie wiem skąd, ale tak czułam, że to będzie ich blog;)
Być może kiedyś już Ci go polecałam. Na prawdę spora dawka łakoci z wykorzystaniem tego typu produktów 🙂
Głupio byłoby gdybym polecała Ci przepisy siostry Anastazji lub Twojego bloga 😀 Ale kilka różnych można polecić, jednak te odwiedzasz:)
Gdybyś mi poleciła coś od siostry Anastazji to zastanawiałabym się czy to na pewno Ty:P A przepisy od dziewczyn robią wrażenie!:)
Dlaczego? Bo nie „fit” 😀 Przepisy siostry Anastazji wizualnie również robią wrażenie tak jak Dziewczyn 😀
Dokładnie;) Za dużo cukru, zbyt wiele mas itp;)
Przepisy są po to aby je modyfikowac – cukru zawsze można dać mniej 🙂
Lub nawet zamienić na coś innego;)
Wyglądają pięknie, a składniki marynaty bardzo intrygujące 🙂
Dziękuję:) Prawda? Mnie też takie połączenie od razu zaciekawiło:)
Pysznie wyglądają ? Marynata zapowiada się genialnie ?
Fajnie, że Ci się spodobała:)
Pyszne szaszłyki 🙂
To prawda:)
jak dobrze, że znalazłam ten przepis! 15 sierpnia robię duużego grilla i szukałam właśnie nowości! 🙂 Spróbuje koniecznie 🙂
To się wpasowałam z przepisem;):)