Makowiec z wiśniami
Tego przepisu byłam bardzo ciekawa. Gdzie się na niego nie natknęłam, wszędzie był mocno chwalony. Ciasta z dodatkiem wiśni bardzo lubię, więc postanowiłam go wypróbować.
Ostatecznie mnie na kolana nie rzuciło, ale wszystko to rzecz gustu. Może jednak komuś z Was zasmakuje?
Ciasto:
- 500 g mąki
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 125 g cukru
- 250 g masła
- 1 jajko
- 8 łyżek zimnej wody
- 2 łyżki bułki tartej
Masa makowa:
- 500 g maku
- 150 g cukru
- 3 jajka
- 2 opakowania budyniu waniliowego bez cukru
- 750 ml mleka + ok 500 ml do sparzenia maku
- 200 g gęstej śmietany kwaśnej lub słodkiej (ja dałam kwaśną)
Dodatkowo:
- 1 słoik wiśni
Wiśnie osączamy na sicie.
Na stolnicę przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia. Dodajemy cukier oraz starte na tarce masło. Siekamy nożem. Następnie dodajemy jajko oraz zimną wodę i szybko zagniatamy gładkie ciasto. Owijamy je folią i wstawiamy na około 30 minut do lodówki.
Po tym czasie ciasto dzielimy na dwie nierówne części. Większą częścią ciasta wykładamy spód wyłożonej papierem do pieczenia blaszki (21x32cm). Nakłuwamy widelcem. Oprószamy bułką tartą.
Mak przelewamy na sicie zimną wodą, a następnie przekładamy do miski i zalewamy gorącym mlekiem, odstawiamy na około 30 minut pod przykryciem*. Następnie dwukrotnie mielimy.
Z mleka odlewamy około 1/2 szklanki, rozrabiamy w nim proszek budyniowy. Pozostałe mleko wraz z cukrem doprowadzamy do wrzenia. Wlewamy mieszankę budyniową i stale mieszając gotujemy jeszcze chwilę do gęstości. Studzimy.
Zimny budyń miksujemy z makiem, śmietaną oraz roztrzepanymi jajkami.
Powstałą masę wykładamy na ciasto. Rozkładamy wiśnie.
Odłożone ciasto wałkujemy i radełkiem dzielimy na cienkie paski – układamy je na cieście tworząc kratkę.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około godzinę (do zrumienienia kratki i tzw suchego patyczka, u mnie było to około 45-50 minut).
Uwagi: Osobiście nie mam zbyt dużego doświadczenia jeśli chodzi o wypieki z makiem. Z tego co sprawdzałam różne źródła różnie podają jak należy mak sparzyć – w niektórych informacjach proporcje maku i mleka są w miarę równe, w innych, mak powinien być cały przykryty mlekiem. Raz wystarczy samo zalanie maku gorącym mlekiem, innym razem zalecane jest krótkie podgotowanie. Jeśli macie w tym temacie większe doświadczenie, a sposób ten różni się od podanego w przepisie, zróbcie wg swojego sprawdzonego sposobu.
Pod koniec pieczenia należy ciasto obserwować, jeśli zbyt szybko zaczęłoby się rumienić, warto przykryć go papierem do pieczenia.
ja też słyszałam o tym makowcu ale go nie robiłam, może kiedys się skuszę
Nie jadłam choć przyznaję, że miałam robić ale wyszło inaczej 😛
Przyznam, że nie wpadłabym sama na takie połączenie smakowe – kusi!
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Wygląda na bardzo czasochłonne, ale zdjęcia zachęcają aby ten czas znaleźć 🙂
Z wiśniami makowca jeszcze nie robiłam, ale wygląda tak smakowicie, że na pewno wypróbuję 🙂
Czy zamiast parzyć mak i go później dwukrotnie mielić można użyć maku gotowego w puszce?
Osobiście wydaje mi się, że o ile kiedyś te masy makowe z puszki były nawet ok, to teraz są zbyt wodniste. Jeżeli ma Pani jakąś sprawdzoną firmę, można spróbować, ale wówczas proszę nieco zmniejszyć ilość cukru do masy.
Bardziej polecałabym jednak zakup suchego maku mielonego – taka informacja powinna być na opakowaniu. Wówczas taki mak wystarczy zalać gorącym mlekiem, odczekać i można działać dalej (takiego maku już nie ma potrzeby mielić).