Koperty z marmoladą – ciasteczka walentynkowe
Ciasteczka w kształcie koperty ze słodkim „listem” w postaci różanej marmolady będą idealne na Walentynki, a konkretnie jako walentynkowy deser.
Wyszły tak smaczne, że bardzo chciałam się nimi z Wami podzielić jeszcze dziś, abyście zdążyli upiec je dla swoich bliskich. Jeśli jednak dziś nie zdążycie, nic nie szkodzi, zróbcie je sobie po prostu w dogodnym momencie, myślę, że dla tego smaku warto je zrobić w każdy możliwy dzień.
Ciasteczka koperty z marmoladą przygotowane są z ciasta krucho-drożdżowego. Są przepyszne. Wizualnie przedstawiają koperty z „listem miłosnym”, mam nadzieję, że Wy też to widzicie 😉
Ciasto warto dość cienko rozwałkować, bo rośnie w trakcie pieczenia. Nie polecam jakoś szczególnie mocno podsypywać mąką blatu, tylko tyle, by ciasteczka się do niego nie kleiły. Mi wyszły dwie blaszki ciasteczek. Jedna partia wyszła mi nieco bardziej zarumieniona (zapomniałam sobie o nich) i generalnie muszę przyznać, że mi osobiście bardziej smakowały te mniej wypieczone, bardziej pulchne i mięciutkie.
- 2 łyżki gęstej, kwaśnej śmietany 18%
- 7 g suszonych drożdży
- 50 g masła
- 50 g smalcu
- 250-290 g mąki pszennej
- 1 jajko
- 3 łyżki cukru pudru + do posypania
- marmolada różana
Śmietanę lekko podgrzewamy do temperatury pokojowej. Dodajemy do niej 1 łyżkę cukru oraz drożdże, mieszamy.
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy starte lub posiekane masło oraz smalec, składniki rozcieramy między palcami. Następnie dodajemy jajko, 2 łyżki cukru oraz śmietanę z drożdżami. Składniki mieszamy łyżką do połączenia, po czym wyrabiamy gładkie ciasto (ja wygniatałam na blacie, początkowo ciasto jest dość kleiste, można podsypać niewielką ilością (!) mąki i wyrabiać, aż nabierze gładkiej konsystencji).
Ciasto odstawiamy, przykryte ściereczką, na około 1 godzinę.
Następnie ciasto dzielimy na porcje i wałkujemy partiami na lekko podsypanym mąką blacie na dość cienki placek (pozostałe ciasto trzymamy pod przykryciem). Wykrawamy ciasteczka o kształcie rombu (zobacz schemat poniżej). Na środek dajemy po 1 dużej łyżeczce marmolady. Zlepiamy brzegi, formując ciasteczka o kształcie koperty (ja łączyłam krawędzie „od szerszej strony”; warto dość dobrze ścisnąć łączenia palcami; gdyby w trakcie pieczenia ciasteczka się „rozłączyły”, można je lekko docisnąć tuż po wyjęciu z piekarnika, kiedy są jeszcze dość „plastyczne”).
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i pieczemy przez około 12-15 minut (LUB krócej/dłużej do zezłocenia)
Poniżej schemat z wykrawania ciasteczek: