Chałwowiec bez pieczenia
Chałwowiec to ciasto z masą budyniową z dodatkiem chałwy, przekładane herbatnikami. Ładnie wygląda i dobrze kroi się już na drugi dzień od przygotowania, jednak moim zdaniem najsmaczniejsze jest gdzieś po 2-3 dniach. Myślę, że warto mieć to na uwadze i przygotować je z wyprzedzeniem (choć to jak zwykle może być kwestia gustu. Tak było np w przypadku ciasta z Oreo, gdzie uznałam, że lepsze jest po kilku dniach, a z kolei opinia osoby, która je zrobiła wskazywała, że ciasto smakowało jej już od pierwszych dni).
Osoby, które go próbowały, bardzo go chwaliły.
- 200 g herbatników kakaowych
- 100 g herbatników maślanych
- około 200 g dżemu z czarnej porzeczki
Masa budyniowo-chałwowa:
- 1 l mleka
- 60 g mąki pszennej
- 55 g mąki ziemniaczanej
- 3 łyżki cukru
- około 300 g chałwy (u mnie Koska, żółte op.)
- 2 żółtka
- 200 g miękkiego masła
Polewa:
- 50 g masła
- 50 g cukru
- 1-2 łyżki mleka
- 2 łyżki kakao
Dodatkowo na wierzch:
- 30-50 g chałwy
- 2 herbatniki
Blaszkę o wymiarach 21×28 cm wykładamy papierem do pieczenia. Na spodzie rozkładamy warstwę herbatników kakaowych.
Z podanej ilości mleka odlewamy 1 szklankę. Łączymy je z żółtkami oraz mąką pszenną i ziemniaczaną. Dokładnie mieszamy rózgą, by nie było grudek.
Pozostałe mleko wraz z cukrem doprowadzamy do wrzenia. Na gotujące się mleko cienkim strumieniem wlewamy przygotowaną mieszankę. Cały czas mieszając, gotujemy aż do otrzymania gęstego budyniu (ja zawsze gotuję 2-3 minutki dłużej, tak by budyń trochę „pobulgotał”). Gotową masę odstawiamy do schłodzenia.
Miękkie masło ucieramy na puch. Stopniowo dodajemy zimny budyń. Na sam koniec dodajemy rozkruszoną chałwę, krótko miksujemy.
Na warstwę herbatników wykładamy mniej więcej 1/3 masy, wyrównujemy. Rozkładamy herbatniki maślane. Smarujemy je dżemem. Wykładamy 1/3 masy. Znów układamy herbatniki maślane i resztę masy. Na samym wierzchu rozkładamy herbatniki kakaowe.
W rondelku umieszczamy masło, mleko oraz cukier. Podgrzewamy na małym ogniu, aż do połączenia. Dodajemy kakao, mieszamy.
Przygotowaną polewę wylewamy na herbatniki, wyrównujemy. Wierzch posypujemy rozkruszoną chałwą oraz pokruszonymi na piach herbatnikami.
Przechowujemy w chłodnym miejscu.
Inspiracja: Kwestia smaku
Jeszcze nie robiłam takiego cista. Bedę musiała spróbować
Polecam spróbować 🙂
Wygląda świetnie, dwie kostki i wieczorem bieganie zapewnione:)