Drożdżowe paluchy z serem

Smaczny pomysł na kolację od Tomka Strzelczyka z oddaszfartucha. Niebywale mięciutkie drożdżowe bułeczki z zapieczonym w środku serem. Zjedliśmy je maczając sobie na talerzu w porcji ketchupu.

Ja stanowczo za słabo nacięłam swoje bułeczki i ser, który miał z tych nacięć wypłynąć i zapiec się, pozostał w środku 😉 Wcale nam to jednak nie przeszkadzało. Mieliśmy bardzo smakowitą kolację.

  • 650 g mąki pszennej
  • 500 ml mleka
  • 50 ml oleju
  • 25 g drożdży
  • 150 g żółtego sera
  • 2 łyżeczki cukru + 2 łyżki cukru do wody
  • 1 łyżeczka soli

Mleko podgrzewamy wraz z 2 łyżeczkami cukru. Do ciepłego mleka dodajemy rozkruszone drożdże. Mieszamy do połączenia. Następnie dodajemy olej i znów mieszamy.

Mąkę przesiewamy do dużej miski. Dodajemy sól, mieszamy. Stopniowo wlewamy mleko z resztą składników. Mieszamy do połączenia, po czym wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto (dość długo może być dosyć luźne, ale nie należy dosypywać mąki, ciasto ładnie się połączy po odpowiednio długim wyrabianiu). Odstawiamy, przykryte ściereczką, na około godzinę do wyrośnięcia.

Wyrośnięte ciasto dzielimy na 8 równej wielkości części. Każdą z nich wałkujemy na prostokąt, posypujemy tartym serem. Zwijamy w rulon (dość ściśle, jak roladę) i dokładnie sklejamy z każdej strony.

Dużą, głęboką patelnię wypełniamy wodą. Doprowadzamy do wrzenia dodając do niej 2 łyżki cukru. Zdejmujemy z palnika. Każdą bagietkę zanurzamy na około 20 sekund we wrzątku, po czym przekładamy je na wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę. Nacinamy je ostrym nożem/żyletką w kilku miejscach po ukosie i oprószamy nieznaczną ilością mąki (ja część bułek dodatkowo posypałam tartym parmezanem).

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 20-25 minut.