Sałatka ziemniaczana na ciepło

Latem sałatki idealnie sprawdzają się na obiad. Nawet takie sałatki na ciepło, jak ta ziemniaczana. Sałatka ziemniaczana jaką przygotowałam ostatnio inna jest od wszystkich jakie do tej pory jadłam. Przyznam jednak, że bardzo mi smakowała.

Główną bazę stanowią tutaj ziemniaki. Liczyłam, że przesmażą się nieco bardziej, ale i tak były ok. Do tego czerwona cebulka i boczek, a całość smażona w, można powiedzieć, octowej zalewie. Pysznie.

Polecam wszystkim fanom ziemniaczanych sałatek.

na 2-3 porcje:

  • około 800 g młodych ziemniaków podobnej wielkości (najlepiej małych)
  • 100-150 g surowego boczku
  • 1 czerwona cebula
  • 40 ml oleju
  • 50 ml octu jabłkowego
  • 2 płaskie łyżki cukru
  • dymka/szczypiorek
  • sól, pieprz

Ziemniaki dokładnie szorujemy. Następnie gotujemy w osolonym wrzątku na półtwardo (u mnie przez około 20 minut). Odcedzamy. Odstawiamy do przestudzenia po czym kroimy na plasterki.

Cebulę kroimy w piórka.

Boczek kroimy na cienkie paseczki. Rozkładamy go na dużej, zimnej patelni po czym powoli podgrzewamy. Gdy patelnia się nagrzeje, smażymy boczek, aż tłuszcz się wytopi, a boczek stanie chrupiący. Co jakiś czas mieszamy. Następnie moc palnika zmniejszamy, dodajemy piórka cebuli. Smażymy dalej, często mieszając, aż do zeszklenia cebuli. Dodajemy ocet jabłkowy oraz cukier. Smażymy 2-3 minuty. Następnie wlewamy olej, podgrzewamy go, po czym dodajemy ziemniaki. Smażymy je, mieszając dwoma łopatkami, aby równomiernie się obsmażyły i pokryły składnikami z patelni. W razie potrzeby doprawiamy szczyptą pieprzu i soli.

Podajemy posypane posiekanym szczypiorkiem.