Grysikowiec z bananami i galaretką – bez pieczenia
Absolutnie doskonałe ciasto bez pieczenia.
Grysikowiec na herbatnikach. Z owocowym wkładem w postaci bananów. Przepyszne.
Osoby, które go próbowały nie domyśliły się co to za masa, więc jeśli ktoś za grysikiem nie przepada, też warto spróbować, może to będzie przełom;)
Przez to, że masło rozpuszczamy wraz z mlekiem i pozostałymi składnikami, przygotowanie ciasta nie wymaga od nas zbyt wiele czasu. Nie licząc czasu potrzebnego na stężenie galaretki, ciasto przygotowuje się bardzo szybko.
Banany przekrojone wzdłuż na pół mają swoje plusy i minusy. Na plus na pewno to, że kawałki są większe, więc dla fanów bananów to dobra wiadomość, bo są mocno wyczuwalne, natomiast plasterki zdecydowanie łatwiej ułożyć w równych odstępach. Decyzję jak pokroić banany pozostawiam Wam.
- 5 szkl. mleka
- 1 i 1/4 szkl. cukru
- 1 op. cukru wanilinowego
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 i 1/5 szkl. kaszy manny
- 1 łyżka ciemnego kakao
- 200 g masła
- około 220 g herbatników
- 6-7 bananów
- sok z połowy cytryny
- 2-3 op. galaretki bananowej
Blaszkę (21x32cm) wykładamy papierem do pieczenia. Na dnie rozkładamy pierwszą warstwę herbatników.
Galaretki rozpuszczamy w 3 szklankach gorącej wody (przy użyciu 3 opakowań galaretki wykorzystujemy 4 i 1/2 szklanki wrzątku). Odstawiamy do stężenia.
W dużym garnku umieszczamy mleko, oba cukry, ekstrakt waniliowy oraz masło. Podgrzewamy na małym ogniu aż do rozpuszczenia się cukru i roztopienia masła. Moc palnika zwiększamy. Tuż przed momentem wrzenia (kiedy zacznie się już mocniej dymić z garnka) cały czas mieszając, wsypujemy kaszę mannę. Gotujemy przez chwilę, aż do zgęstnienia.
Połowę gorącej masy wylewamy na herbatniki w blaszce, wyrównujemy. Na wierzchu rozkładamy drugą warstwę herbatników. Pozostałą masę grysikową mieszamy z kakao, wylewamy na blaszkę.
Gdy galaretka zaczyna tężeć, na cieście rozkładamy przekrojone wzdłuż banany. Skrapiamy je niewielką ilością soku z cytryny. Zalewamy tężejącą galaretką.
Uwagi: Ja miałam duże banany i po wylaniu galaretki przygotowanej z powyższych proporcji miałam wrażenie, że mogłoby być jej więcej. Dorobiłam więc jeszcze jedno opakowanie rozpuszczone w 1 i 1/3 szklanki wrzątku.
Mega pomysł na pyszne ciacho 😀