Biszkoptowe naleśniki z serem i malinami

Mogę się założyć, że większość z Was przygotowując naleśniki, łączy i miksuje wszystkie składniki w jednym naczyniu. Tak jest najszybciej i najprościej.

Do niedawna sama tak robiłam. Skusiłam się jednak na przygotowanie naleśników biszkoptowych i od tamtej pory, jeśli tylko mam czas, przygotowuję je właśnie w ten sposób.

Jeśli jesteście podobni do mnie, początkowo może Was zniechęcać wizja brudzenia dwóch dodatkowych naczyń, ale jeśli ciekawość wygra, myślę, że żadne z Was nie pożałuje.

Ja po sobie mogę powiedzieć, że warto!

Niby te same składniki, a poprzez troszkę inne wykonanie możemy się cieszyć smakiem niebywale delikatnych i puszystych naleśników.

Jestem pewna, że pokochają je wszystkie dzieci oraz Ci troszkę starsi również;)

Naleśniki wychodzą puszyste i jednocześnie chrupiące. Słodkie. Troszkę grubsze niż te przygotowane w tradycyjny sposób. Po prostu pyszne.

A zaproponowane do naleśników nadzienie serowe z malinami do dopiero niebo w gębie!

Naleśniki:

  • 250 g mąki
  • 3 duże jajka
  • 3 łyżki cukru
  • 1 szklanka mleka
  • 1 szklanka wody
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego
  • szczypta soli
  • 1 łyżka oleju

Nadzienie:

  • 500 g twarogu półtłustego
  • 5 łyżek cukru pudru, lub mniej/więcej – do smaku
  • 180 g kwaśnej, gęstej śmietany
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 2 garści rodzynek

W garnku umieszczamy mleko, wodę, olej oraz mąkę, miksujemy do połączenia.

W niewielkim garnuszku ucieramy żółtka z cukrem i cukrem waniliowym na jasną, puszystą masę. Dodajemy ją do garnka z ciastem, mieszamy.

Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Łączymy w 2-3 turach z ciastem naleśnikowym, delikatnie mieszając.

Odstawiamy na około 20-30 minut. Po tym czasie smażymy naleśniki.


Twaróg miksujemy z cukrem oraz ekstraktem waniliowym. Dodajemy kwaśną śmietanę i jeszcze chwilę miksujemy, do połączenia.

Rodzynki zalewamy wrzącą wodą, po chwili odcedzamy. Dodajemy do masy serowej.


Naleśniki podajemy posmarowane serowym nadzieniem, posypujemy malinami. Dowolnie zwijamy.